Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poderżnął gardło kobiecie

Rafał Bieńkowski, luk
Mężczyzna, który zabił kobietę, od lat leczy się psychiatrycznie. Dziś trafił na oddział psychiatrii sądowej szpitala w Choroszczy.
Mężczyzna, który zabił kobietę, od lat leczy się psychiatrycznie. Dziś trafił na oddział psychiatrii sądowej szpitala w Choroszczy.
Grajewo. Tragedia rozegrała się w nocy z wtorku na środę w oddziale psychiatrycznym grajewskiego szpitala. Około północy, 35-letni Piotr C. wieczkiem od puszki po konserwie poderżną gardło śpiącej, 73-letniej pacjentce, mieszkance Ełku. Pomimo szybkiej pomocy medycznej kobieta zmarła.

- Będący na nocnym dyżurze pielęgniarze zauważyli 35-letniego pacjenta, który wracając z łazienki, wszedł do sali kobiet - mówi podinsp. Jacek Dobrzyński, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Zanim pielęgniarze wbiegli za mężczyzną do sali, ten zdążył już niestety podciąć gardło starszej pacjentce.

Kto zawinił?
Ordynator oddziału psychiatrycznego, na którym przebywał mężczyzna, odmówił nam odpowiedzi na pytanie, jak to możliwe, że osoba ciężko chora może sama wejść do sali, w której znajdują się inni pacjenci.

- Proszę pana, ja rozumiem tego typu pytania, ale nic nie powiem - stwierdził dr Janusz Chojnowski, ordynator oddziału.

Personel szpitala, rodzina i sąsiedzi mężczyzny też nie chcieli komentować zdarzenia. Jak się dowiedzieliśmy, Piotr C. był na tym oddziale od miesiąca, nie wykazywał niepokojących objawów, wkrótce miał nawet opuścić szpital. Teraz w placówce powołano specjalną komisję, która w postępowaniu wewnętrznym ma zbadać okoliczności tragedii.

Tymczasem Piotr C. został dowieziony do szpitala psychiatrycznego w Choroszczy. W momencie przyjmowania był spokojny, nie stawiał żadnego oporu, wyraził zgodę na leczenie. Przyjechał w asyście policji, przypięty pasami. Mężczyzna jest znany tutejszym lekarzom, był tutaj hospitalizowany dwukrotnie, pierwszy raz 10 lat temu.

- To osoba chora psychicznie, u której nastąpił moment zaostrzenia choroby - ocenia dr Wiesław Rutkiewicz, zastępca dyrektora szpitala w Choroszczy. - Motywy tego czynu były psychotyczne, chore. Ofiara jest osobą przypadkową, podobno była fizycznie podobna do kogoś, kogo ten pacjent znał.

Zdecydują biegli
Mężczyzna początkowo trafił na oddział ogólnopsychiatryczny, potem na oddział psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu. Będzie tu przebywał do czasu wydania ostatecznej decyzji sądu, co do jego dalszego losu. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Grajewie. Piotrowi C. zostanie postawiony zarzut morderstwa. Badania biegłych stwierdzą, czy mężczyzna w momencie popełnienia okrutnego zabójstwa był poczytalny.

- Od zdarzenia nie minęło wiele czasu. Żadne konkretne decyzje nie zostały jeszcze podjęte - mówi Tadeusz Januszek, prokurator. - Jeżeli biegli dopuszczą tego człowieka do czynności procesowych, wtedy postawione zostaną zarzuty.

- Najprawdopodobniej ze względu na chorobę psychiczną i niepoczytalność w momencie popełniania czynu, pacjent będzie bezterminowo leczony w szpitalu psychiatrycznym o określonym stopniu zabezpieczenia - ocenia dr Rutkiewicz. - Podejrzewam, że dotychczasowe leczenie pacjenta, ze względu na to, że okazało się w jego przypadku nieefektywne, będzie musiało ulec modyfikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna