Podlascy trzecioligowcy zmieniają kadry przed zmaganiami na wiosnę

Najwyżej z trójki klubów naszego województwa plasuje się Olimpia Zambrów, która zajmuje 12. miejsce w tabeli.

– Do 70 minuty ostatniego meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki prowadziliśmy i gdyby tak się skończyło to zajęlibyśmy ósme miejsce i odbiór byłby inny – stwierdza Tomasz Kulhawik, trener Olimpii. – Ale i tak oczekiwania były większe jeżeli chodzi o nasza grę i także pozycję. Na razie nie znajduję przyczyn dlaczego tak wypadliśmy.

Pierwsze ruchy kadrowe w klubie już są znane. Z drużyny odchodzą: obrońcy Michał Chowaniec, Paweł Kaczmarczyk i Richard Kunoun, pomocnik Maciej Bortniczuk, napastnik Mateusz Nikołajuk oraz bramkarz Marek Szulc.

– Jeszcze jeden zawodnik dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu i jak znajdzie to także odejdzie, a jak nie to zostanie – zdradza Kulhawik. – W tej sytuacji szukamy bocznych obrońców i skrzydłowych. Oczywiście mamy już pewne nazwiska, ale trzeba jeszcze wszystko dograć, aby je ogłosić.

W trudnej sytuacji jest MKS Ruch Wysokie Mazowieckie, który plasuje się tuż nad strefą spadkową.

– Oczywiście to nie jest wynik zadowalający – przyznaje Dariusz Jurczak, trener Ruchu. – Po analizie spotkań doszliśmy do wniosku, że powinniśmy mieć z siedem, osiem punktów więcej, ale z różnych przyczyn ich nie mamy.

Jedną z przyczyn według szkoleniowca jest brak skutecznego napastnika. Pokładanych nadziei nie spełnił Maciej Radaszkiewicz, który przed sezonem przyszedł z Mazura Ełk i jesienią zdobył tylko jednego gola.

– Szkoda, że Maciek miał słabszą rundę – mówi Jurczak. – Sytuacje do strzelenia goli były, ale ich nie wykorzystywał. Priorytetem dla nas jest znalezienie dobrego napastnika i już takiego szukamy. Ponadto chciałbym jeszcze dobrego ofensywnego pomocnika i środkowego obrońcę. Oprócz Radaszkiewicza mogą odejść jeszcze Rafał Babul, czy Eryk Niemira.

Przeczytaj także:Tylko punkt podlaskich drużyn na koniec jesieni w III lidze

Tabela wyraźnie pokazuje, że od trzecioligowego poziomu odstaje KS Wasilków. Ostatnie miejsce i aż osiem punktów straty do przedostatniej drużyny – to dorobek podopiecznych Artura Woronieckiego.

– Tabela pokazuje, że odstajemy poziomem od innych drużyn, ale też mieliśmy długie momenty w niektórych meczach, że fajnie to wyglądało – twierdzi Woroniecki. – Nasza pozycja wynika z tego, że po awansie drużyna została uzupełniona piłkarzami z poziomu czwartej ligi. Teraz potrzebujemy z trzech, czterech piłkarzy doświadczonych, ogranych i wiosną będziemy próbowali utrzymać się.
Na testach w pierwszoligowej Termalice Nieciecza przebywa 19-letni pomocnik Jakub Jakimiuk.

– Liczymy się z tym, że Jakub może odejść – opowiada Woroniecki. – Ponadto wolną rękę w poszukiwaniu klubów dostanie jeszcze z trzech, czterech zawodników, którzy nie spełnili oczekiwań. Po kontuzji do gry wróci Paweł Naliwajko i to nam powinno wzmocnić rywalizację w defensywie. Najbardziej potrzebujemy napastnika, środkowego pomocnika i skrzydłowych. Mamy już listę zawodników, których chcemy ściągnąć, ale oczywiście nazwisk jeszcze nie zdradzę.