Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiorniści nie roztrwonią dorobku

Piotr Szpak
Mieleccy szczypiorniści (w czerwonej koszulce Dariusz Kubisztal) zagrają po raz ostatni w tym roku na wyjeździe.
Mieleccy szczypiorniści (w czerwonej koszulce Dariusz Kubisztal) zagrają po raz ostatni w tym roku na wyjeździe. M. Radzimowski
Szczypiorniści mieleckiej Stali jadą do Chrzanowa wygrać po raz szósty w tym sezonie w hali rywala.

Piłkarze mieleckiej Stali mogą już dziś zapewnić sobie pierwsze miejsce na półmetku rozgrywek pierwszej ligi. Muszą tylko wygrać w Chrzanowie. Jest to zadanie całkiem realne do wykonania.

Mielczanie, którzy dotychczas wygrali osiem spotkań i jedno zremisowali, nie zamierzają roztrwonić dorobku i chcą sięgnąć po dziewiątą wygraną w tym sezonie.

GROŹNI U SIEBIE

By tak się stało, mielczanie muszą zagrać na wysokim poziomie, chrzanowianie są we własnej hali niezwykle groźni. Nie można ich w żadnym stopniu traktować ulgowo. Podopieczni trenera Wojciecha Ostrowskiego doskonale o tym wiedzą.

- Musimy pamiętać o tym, że jesteśmy liderami i faworytami do awansu, a na mecze z takimi rywalami przeciwnicy dodatkowo się mobilizują. Jeśli chłopcy zagrają w Chrzanowie swoje, to będziemy się cieszyć z kolejnej wygranej - mówi prezes Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Stal Mielec Antoni Weryński.

DOROBEK SOBUTA

Najskuteczniejsi zawodnicy drużyny z Chrzanowa, to: rozgrywający Marcin Skoczylas, który dotychczas zdobył w meczach tego sezonu 70 goli i Adam Kruczek, mający na swym koncie 53 zdobyte bramki. Obu chrzanowianom daleko do najlepszego zawodnika mieleckiego zespołu Grzegorza Sobuta, który z 85 golami na koncie przewodzi klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników rozgrywek, a dziś swój i tak pokaźny już dorobek powinien poprawić. Podobnie zresztą jak Tomasz Mróz, który zdobył dotychczas 51 goli. Dodajmy, że mielczanie zagrają bez kontuzjowanego Aleksandra Boreta.

POSTAWIĆ "STOPKĘ"

Oprócz meczu w Chrzanowie, "Stalowców" czeka jeszcze za tydzień spotkanie z Viretem Zawiercie we własnej hali. To bardzo ważne spotkania, jeśli naszej drużynie udałoby się zdobyć w nich cztery punkty, wtedy cel, jakim jest powrót do ekstraklasy znacznie by się przybliżył.

- Do ekstraklasy droga jeszcze daleka, ale jeśli wygramy w Chrzanowie i pokonamy Viret u siebie, to wtedy powiem, że zrobiliśmy nie mały kroczek, tylko postawiliśmy stopkę w kierunku ekstraklasy - dodał prezes Weryński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie