Ta historia poruszyła całą Polskę. Alicję z podsiemiatyckiego Grodziska, dziś 24-letnią kobietę, przez lata wykorzystywał i gwałcił własny ojciec. We wrześniu 2008 r. Krzysztof B. trafił za kratki, gdy dziewczyna odważyła się wreszcie opowiedzieć o swojej tragedii. Ale dopiero teraz może całkowicie odetchnąć z ulgą. Sąd Najwyższy odrzucił w czwartek wniosek o kasację wyroku Krzysztofa B, co oznacza, że najbliższe 12 lat spędzi za kratkami.
Mężczyzna okrzyknięty został przez media polskim Fritzlem. To nawiązanie to Austriaka, który przez ponad 20 lat przetrzymywał w piwnicy swoją córkę, gwałcił i spłodził z nią siedmioro dzieci.
Jak zeznała w prokuraturze Alicja, nie miała jeszcze 14 lat kiedy ojciec zaczął odwiedzać ją w sypialni. Krzysztof B. dotykał ją w intymne miejsca, podszczypywał. Kilka lat później posunął się jeszcze dalej. Gdy się sprzeciwiała, wiązał ją kablem od telewizora i wielokrotnie gwałcił. W trakcie procesu za zamkniętymi drzwiami, przyznała, że ojciec nie bił jej i nie więził, ale mimo to panicznie się go bała i spełniała jego perwersyjne zachcianki.
Białostockie sądy obu instancji uznały, że wina Krzysztofa B. jest bezsporna i skazały go na karę 12 lat więzienia (m.in. za rozbój i znęcanie się fizyczne i psychiczne nad żoną i dziećmi). Ich stanowisko podzielił Sąd Najwyższy.
- Sąd nie uwzględnił w czwartek żadnego z wniosków kasacyjnych - poinformował adwokat 50-latka, Maciej Głębicki, który powołując się na odwołanie obciążających zeznań Alicji, walczył o uchylenie wyroku. Jego klient od ok. 10 miesięcy przebywa w zakładzie karnym w Hajnówce.
Krzysztof B. nigdy nie przyznał się do winy. Twierdził, że owszem, uprawiał seks z córką, ale za jej zgodą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?