- Instytucje publiczne powinny świecić przykładem i gwarantować jak najwyższą jakość na rynku pracy. Tymczasem utrwalają patologie - mówi Marek Kowalski, przewodniczący rady zamówień publicznych przy Konfederacji Lewiatan. Tak komentuje przetarg na usługi ochroniarskie, który rozstrzygnął ostatnio PUW. Pracownicy zwycięskiej firmy dostają 8,17 zł netto za godzinę. A płaca minimalna to 13 zł netto.
- Wybierana jest oferta najkorzystniejsza - wyjaśnia Tomasz Hrynkiewicz, asystent polityczny wicewojewody. - Wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny.
Wedle Lewiatana problemem jest nie tylko za niska płaca.
- Często jest tak, że w przetargach podany jest wymóg, by tylko jedna osoba była zatrudniona na umowę o pracę. Druga, która będzie robiła dokładnie to samo, dostanie "umowę śmieciową" - tłumaczy Kowalski. Taki wymóg był w przetargu, o którym mowa.
Pracownicy firmy, która zwyciężyła w przetargu, nie chcieli komentować sprawy.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?