Podlaskie firmy. Mimo kryzysu będzie lepiej

Jedyny wyjątek stanowi podregion łomżyński - wynika z upublicznionego wczoraj "Raportu o sytuacji Mikro i Małych Firm w roku 2012" Banku Pekao SA. To bardzo dobra wiadomość dla regionu, w którym zarejestrowanych jest obecnie blisko 75 tys. osób bez pracy, a stopa bezrobocia osiągnęła rekordowy od 6 lat poziom 15,6 proc.

Innym korzystnym wnioskiem z badania jest, że podlaskie firmy znacznie krócej w porównaniu do 2011 roku musiały czekać na zapłatę za sprzedane towary i usługi. Zmniejszyły się też problemy w uzyskaniu kredytów bankowych, czy innych tzw. zewnętrznych źródeł finansowania.

- Wskaźniki te są w miarę stabilne, co oznacza, że zmniejsza się groźba upadku wielu z firm, które opierają się na jednoosobowej działalności gospodarczej - uważa Jakub Fular z Pekao SA, współautor raportu. Jego treść zaprezentowano na poniedziałkowej konferencji w podlaskim urzędzie marszałkowskim.

W ubiegłorocznym badaniu wzięło udział kilkuset losowo wybranych podlaskich przedsiębiorców (w całym kraju 7 tys.). Mieli oni opisać sytuację gospodarczą w 2011 r. oraz prognozę na 2013 r. Okazuje się, że szefowie podlaskich mikro i małych przedsiębiorstw krytyczniej ocenili sytuację gospodarczą i branży niż wynosi średnia w kraju (najlepszą odnotowano w podregionie białostockim).

Wśród barier najczęściej wymieniane były biurokracja, przepisy prawne i korupcja. Z drugiej strony dużo lepiej postrzegają respondenci kondycję własnej firmy.

Przedsiębiorcy w całym regionie przewidują poprawę wyników finansowych - przy czym największą w podregionie suwalskim. Mimo to tylko 27 proc. badanych zamierza w tym roku ponieść wydatki inwestycyjne.

Najmniej skorzy do inwestycji m. in. w innowacje, są przedsiębiorcy w podregionu łomżyńskiego (zaledwie 14 proc.), czyli dwukrotnie mniej niż w roku 2011. Najbardziej innowacyjny jest podregion białostocki (1/3 badanych zamierza inwestować w produkt).

Oferty pracy z Twojego regionu