Obowiązują od 31 października do 2 listopada. Decyzja rządu to efekt rosnącej liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce i obaw z nieutrzymaniem dystansu społecznego. W efekcie bramy nekropolii zostały zamknięte na kłódkę, przy wejściach pojawiły się taśmy i ogłoszenia o zakazie wstępu.
Dla wielu chrześcijan to jedno z ważniejszych świąt w roku. Nie wyobrażali sobie sytuacji, gdy nie pomodlą się, nie zapalą znicza, czy nie złożą kwiatów na grobie bliskich. Część ruszyła więc tłumnie na cmentarze 30 października, żeby zdążyć do północy. To powodowało lokalne utrudnienia w ruchu w okolicy nekropolii. Kolejne dni pozostali w domach. Od momentu wejścia w życie zakazu, miejsca te faktycznie opustoszały. Z drobnymi wyjątkami. W sobotę - jak poinformowała komenda wojewódzka policji w Białymstoku - podlaska policja otrzymała siedem zgłoszeń (z czego pięć zostało potwierdzonych) dotyczących nieprzestrzegania zakazu wejścia na cmentarze w Grajewie i w Zambrowie. W niedzielę zgłoszeń było sześć. Żaden przypadek nie skończył się mandatem.
W Zaduszki było spokojniej. Do poniedziałku w południe żadnej interwencji policji w tym zakresie nie było.
Zobacz także: Jak dystans społeczny chroni przed zakażeniem? Ryzyko infekcji zależy od odległości i zastosowanych środków prewencyjnych
Pierwsze raporty po minionym weekendzie wskazują na spadek tempa przyrostu nowych zakażeń. W sobotę służby wojewody informowały o 612 przypadkach w woj. podlaskim, w niedzielę o 644. Najnowsze statystyki mówią już o 543. Tendencja spadkowa obowiązuje w całym kraju. Po rekordowym wyniku 21,9 tys. z końca ubiegłego tygodnia, obecnie to niecałe 15,6 tys.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?