Podlaskie. Nie wiadomo: śmiać się, czy płakać. TOP 10 spektakularnych ucieczek i wpadek przestępców
OTWORZYŁ KAJDANKI WYTRYCHEM ZE SPINACZY. W RADIOWOZIE
Poprzednim uciekinierem, który poważnie utarł nosa policji był Daniel R. - mężczyzna skazany potem na 13 lat więzienia za serię brutalnych napadów na białostockie kantory. Na początku marca 2010 r. 29-letni wówczas podejrzany był przewożony do prokuratury przy ul. Kilińskiego na końcowe zapoznanie się z aktami. Ale do budynku Daniel R. nawet nie wszedł. Na dziedzińcu odepchnął konwojujących go policjantów i uciekł. Potem okazało się, że jeszcze w radiowozie otworzył sobie kajdanki wytrychem zrobionym ze spinaczy.
Śledczy szukali go przez dwa tygodnie. Mężczyzna został zatrzymany w taksówce niedaleko Galerii Białej. Za ucieczkę sąd skazał Daniela R. na 10 miesięcy więzienia. Inny skład badał odpowiedzialność konwojentów. Uznał, że nie dopełnili obowiązków. Pracy nie stracili, bo sprawę warunkowo umorzono na dwa lata. Policjanci "zrehabilitowali się" obowiązkową wpłatą pieniędzy na cele charytatywne.