W okresie jesienno-zimowym policjanci systematycznie odwiedzają osoby samotne, które mogą być narażone na wychłodzenie. Tak też było we wtorek. Dzielnicowi z Posterunku Policji w Goniądzu, postanowili odwiedzić jednego z mieszkańców gminy Trzcianne. Mundurowi zastali 50-latka w nieogrzanym domu. Mężczyzna trząsł się z zimna i nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Policjanci natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala.
Goniądz. 25-latek wychłodzony klęczał na polu. 20 kilometrów od domu
Być może to uratowało mężczyźnie życie. Nie wiadomo też, jaki los spotkałby 57-letnią białostoczankę, która zagubiła się w rejonie rzeki Dolistówka. Tak wynikało z wtorkowego zgłoszenia, Dzielnicowi z IV komisariatu natychmiast przystąpili do akcji. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach mundurowi odnaleźli 57-latkę. Kobieta leżała w krzakach przy rzece. Była bosa i cała przemoknięta. Policjanci przekazali ją pod opiekę lekarzy.
- Apelujemy do wszystkich mieszkańców naszego regionu, aby zwracali uwagę na osoby w swoim najbliższym sąsiedztwie. Na ludzi samotnych lub tych, którzy nie mają odpowiednich warunków, aby przetrwać w niskich temperaturach - mówi młodsza aspirant Katarzyna Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. - Prosimy o informowanie nas o takich sytuacjach, gdyż niejednokrotnie tylko wczesna reakcja może zapobiec tragedii.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?