Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie piwo kraftowe. Bobryk z Dziełakiem nawarzyli piwa. To zdradzieckie i bezkompromisowe Klasztorne Poczwórne

Maryla pawlak-Żalikowska
Człowiek w habicie rozlewający piwo gościom białostockiego Browaru Stary Rynek to niecodzienny widok. Ale nie mogło być inaczej - piwowarzy browaru - Dawid Bobryk i Czesław Dziełak - tym razem uwarzyli Klasztorne Poczwórne, stąd taki a nie inny charakter degustacji w miniony czwartek. Nie było nas przy tym, ale podpytaliśmy Czesława Dziełaka o smaki, moce i aromaty.

Zgodnie z zapowiedziami sprzed otwarcia Browaru Stary Rynek, co jakiś czas warzy Pan z Dawidem Bobrykiem specjalne piwo, które oferujecie poza kartą. Tym razem premierę ma Klasztorne Poczwórne. Jaki to styl? Dobrze kojarzę z piwami belgijskimi?
- Tak, to jest nasze nawiązanie do piw klasztornych, które były i w dalszym ciągu są warzone w Belgii w klasztorach Trapistów, czyli… bo tak brzmi nazwa właściwa… Zakonu Cystersów Ściślejszej Obserwacji. To zawsze były wyjątkowe piwa, warzone na wyjątkowe okazje; dosyć drogie w produkcji i mocne.

Czytaj też: Wyłudki pod Korycinem. Piwo stąd jest bezkonkurencyjne
Pamiętam, jak z dziesięć lat temu, gdy w Polsce mało kto myślał o piwach kraftowych, ale wśród piwoszy już nie brakowało amatorów poszukiwania ciekawych smaków, chodziło się do jednego z białostockich sklepów specjalizujących się w alkoholach świata i prośba o wskazanie nietuzinkowego prezentu kończyła się właśnie zakupem stylowej, zalakowanej butelki klasztornego belgijskiego piwa, kosztującej bodajże ok. 30 zł. To było prawdziwe piwne Wow! A teraz oto Wy nawarzyliście piwa w takim stylu.
- I postanowiliśmy, że będzie to właśnie piwo poczwórne. Może wyjaśnię tak najprościej: pojedyncze - to piwo zwyczajne, codzienne; podwójne, potrójne są coraz mocniejsze, bardziej nasycone smakami], a najmocniejszy jest tzw. quadrupel czyli potocznie mówiąc – poczwórne. I nasze jest właśnie Klasztorne Poczwórne.

Jak ono powstaje?
- To ciemne piwo, za którego charakter odpowiadają przede wszystkim ciemne słody, które ściągnęliśmy z Belgii i także oryginalny syrop kandyzowany. To one odpowiadają za wyczuwalne w tym piwie nuty suszonych owoców, rodzynek, śliwek, fig i karmelową, fajną słodycz. Do tego dochodzą produkty fermentacji drożdżowej, także z belgijskich drożdży górnej fermentacji, czyli wymagających wyższej temperatury niż drożdże dolnej fermentacji i dających z siebie bardzo dużo aromatów. W zasadzie nie ma drożdży, które dają z siebie więcej niż belgijskie. To im nasze piwo zawdzięcza nuty owocowe: bananów, gruszek, czerwonego jabłka z lekko tropikalnym tłem, a także nuty przyprawowe pieprzu i goździków czy różane i anyżowe, właściwe dla wyższych alkoholi.

Mówił Pan, że to piwa mocne. Czyli.. ?
- Ma 10 procent alkoholu, czyli – jak zawsze powtarzam - jest to piwo dla ludzi, którzy wiedzą czego chcą.

Od początku w karcie Starego Rynku są piwa w pięciu stylach: pils, pszeniczne, marcowe, milk stout i AIPA. Czy Klasztorne Poczwórne wejdzie też do tej stałej oferty?
- Nie, to nasz kolejny już styl dodatkowy. Jednorazowy. Sezonowy.

Ile jest tej warki?

- Blisko 600 litrów. Ale nasze karta faktycznie wkrótce poszerzy się o szóste piwo, bo doszło nam trochę nowych tanków, więc możemy rozszerzyć na stałe ofertę. Wejdzie do niej nasze Royal Green, czyli piwo z trawą żubrówką.

Czytaj też: Browar Stary Rynek i Hotel Royal w centrum Białegostoku. Wkrótce otwarcie

No właśnie, gdy rozmawialiśmy przed otwarciem browaru mówił Pan, że zamierzacie z Dawidem Bobrykiem, drugim piwowarem eksperymentować i badać gusta konsumentów. Czy z dotychczasowych obserwacji wynika, że to właśnie Royal Green był wyjątkowo trafnym strzałem?
- Tych naszych eksperymentów za wiele do tej pory nie było właśnie z powodu za malej liczby tanków, ale faktycznie chyba najbardziej spodobał się Royal Green. Szczególnie jest popularny wśród gości przyjezdnych, obcokrajowców, bo jest to piwo bardzo oryginalne i specyficzne dla regionu. Także chyba Poncjusz trafił w gusta – to nasze zeszłoroczne piwo będące próbą uwarzenia potrójnej AIPY na polskich, a nie na amerykańskich chmielach, ale na razie pozostaniemy tylko na włączeniu Royal Green do stałej oferty, bo wolimy częściej rotować specjalnymi piwami i oferować nowości niż rozbudowywać kartę. .

A czy może Pan podpowiedzieć, jakie smaki sprawdzają się najlepiej pod piwo tego typu jak Klasztorne?
- Pod tym względem to specjalistą jest nasz szef kuchni. Ja mogę tylko podpowiedzieć, że w samym piwie dominującym smakiem jest słodycz. Ono przejmuje charakter wspomnianych już ciemnych owoców, palonego cukru, za czym idzie kontra pikantna, przyprawowa, po niej rozgrzewający alkohol, lekko różany. Końcówka jest wytrawna.

Nafazowanie Klasztornego jest wyższe niż w standardowych naszych piwach i to troszkę wzmacnia jego pikantność, ale też daje bardzo zdradzieckie wrażenie lekkości.

Czytaj też: Otwarcie Browaru Stary Rynek we wrześniu. Tanki na piwo przyjechały dzisiaj

Zdradzieckie?
- Tak. Bo to bardzo pijalne piwo – nie czuje się, że ma 10 procent. Bardzo lekko wchodzi…

Tylko wyjść z browaru po nim ciężko?.. To najmocniejsze z Waszych piw?
- Nieee. Zajmuje drugie miejsce. Mocniejszy był Royal Black czyli nasz imperialny stout, który być może jeszcze wróci w pierwszej połowie roku. O obu tych piwach można powiedzieć, ze są bezkompromisowe. Idealne do zimowych medytacji W przypadku Klasztornego nazwa jest więc wyjątkowo adekwatna :)

Otwarcie Browaru Stary Rynek we wrześniu. Tanki na piwo przyjechały dzisiaj

Otwarcie Browaru Stary Rynek we wrześniu. Tanki na piwo przy...

Czesław Dziełak i  Dawid Bobryk, piwowarzy Browaru Stary Rynek nie wahają się wypić tego, co nawarzyli. I polecają gościom

Browar Stary Rynek i Hotel Royal w centrum Białegostoku. Wkr...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podlaskie piwo kraftowe. Bobryk z Dziełakiem nawarzyli piwa. To zdradzieckie i bezkompromisowe Klasztorne Poczwórne - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna