Podlaskie. Podlaska Izba Rolników apeluje do premiera w sprawie stabilizacji na rynku zbóż i kukurydzy

W sali konferencyjnej Dworku Czarneckiego w dniu 19.12.2022 r. odbyło się XI Walne Zgromadzenie. Jednym z ważniejszych tematów poruszanych podczas obrad była trudna sytuacja w rolnictwie, która spowodowana jest niekontrolowanym napływem zboża oraz kukurydzy z Ukrainy. Zgromadzeni delegaci wystosowali w tej sprawie apel do premiera Mateusza Morawieckiego.

Od wielu tygodni obserwujemy dramatycznie pogarszającą się sytuację na polskim rynku zbóż. Spowodowane jest to niekontrolowanym napływem zboża z Ukrainy. Muszą zostać podjęte konkretne działania w tej sprawie - apeluje prezes Podlaskiej Izby Rolniczej Grzegorz Leszczyński.

Delegaci apelują o natychmiastowe wprowadzenie ceł eksportowych oraz kaucji na importowane zboża, kukurydzę, rzepak, które będzie można odzyskać dopiero po tym, jak ziarno przekroczy granicę naszego kraju jako tranzyt.

Polskie mieszalnie kupują zboże z Ukrainy, ceny zbóż oraz dolara spadają. W połączeniu z kryzysem sprawia, że sytuacja rolników jest ciężka. Oczywiście w najgorszym położeniu są rolnicy nastawieni na produkcję roślinną. Jeżeli sytuacja się utrzyma, produkcja roślinna może okazać się nieopłacalna. Uderzy to również w rolników zajmujących się hodowlą, ponieważ wzrosną ceny pasz dla zwierząt – informuje Grzegorz Leszczyński.

Prezes zaznacza, że nie są przeciwni pomocy Ukrainie. Jednak ukraińskie zboże musi trafiać do punktów docelowych.

Podjęte interwencje i tak są już mocno spóźnione. Mimo wszystko pozostawienie tej sprawy bez rozwiązania może doprowadzić wielu producentów do dramatycznych sytuacji. Szkody na tym poniosą nie tylko rolnicy, ale również konsumenci - zaznacza prezes Podlaskiej Izby Rolniczej.

Rolnicy przyznają, że sytuacja jest ciężka.

Rzepak na początku żniw kosztował 3100 zł za tonę. Obecnie kosztuje 2500 zł za tonę. W tym sezonie mam stratę ponad 200 tys. zł. Koszty produkcji stale rosną. Przyszły rok będzie ciężki - mówi nam rolnik z powiatu wysokomazowieckiego.

Podczas zgromadzenia delegatów Podlaskiej Izby Rolniczej wiceminister Lech Kołakowski zapewnił, że obecnie wszystkie zboża sprowadzane z Ukrainy są kontrolowane. Zboże techniczne od początku grudnia br. nie wpływa już do Polski. Natomiast europoseł Krzysztof Jurgiel zaznaczył, że kaucje za zboża, które idą tranzytem z Ukrainy powinien wprowadzić Minister Finansów. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk zapowiedział, że w tym tygodniu zostanie wdrożony mechanizm regulujący przewóz ukraińskiego zboża przez Polskę.

Podczas protestu w Grajewie lider AGROunii Michał Kołodziejczak zapowiedział organizację ogólnopolskiego strajku na 11 stycznia. Natomiast na 17 stycznia protest zapowiedział ogólnopolski protest rolnicza Solidarność.

Zobacz też:Grajewo. Rolnicy z AGROunii protestują pod skupem zbóż. Sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi zboża z Ukrainy