Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie samorządy dostaną prawie 230 mln zł z Funduszu Inwestycji Lokalnych, ale nie wszystkie już wiedzą, jak je wykorzystają

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Wszystkie podlaskie samorządy złożyły wnioski o wsparcie z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Dofinansowanie to ma wspomagać w czasach pandemii samorządowe inwestycje, jak np. remonty szkół, przedszkoli, budowę dróg czy kanalizacji. Ale nie wszędzie wiedzą na co konkretnie te pieniądze wydać.

132 podlaskie jednostki samorządu terytorialnego (gminy, miasta na prawach powiatu i powiaty) liczą na dofinansowanie, które sięga niemal 230 mln zł. Wojewoda Bohdan Paszkowski przekazał już złożone wnioski premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

  • O największą kwotę dofinansowania (spośród miast na prawach powiatu) ubiegał się Białystok - prawie 39,5 mln zł.
  • Wśród powiatów o największe wsparcie - 11,3 mln zł - starał się powiat białostocki.
  • Wśród gmin o największe dofinansowanie wnioskowała gmina miejska Augustów - ponad 6,3 mln zł.

Zgodnie z przepisami premier do końca sierpnia zdecyduje o wypłacie pieniędzy dla poszczególnych samorządów. Symboliczne czeki na przyznane sumy samorządy otrzymywały tuż przed wyborami prezydenckimi. Sprawdziliśmy więc w kilku samorządach na co mogą zostać wydane pieniądze z rządowego programu i okazało się, że nie wszyscy już dziś wiedzą na jakie projekty przeznaczą wsparcie z FIL.

Białystok otrzyma 40 mln zł wsparcia na załatanie dziury w budżecie. Inne podlaskie samorządy też dostaną, ale mniej (zdjęcia, video)

- Taką kwotę wyliczył nam algorytm - mówi Ireneusz Gliniecki, burmistrz Rajgrodu, który otrzyma 0,5 mln zł: - Na pewno będą to wydatki inwestycyjne, ale na spożytkowanie tych pieniędzy mamy dwa lata. Razem z radnymi będziemy się zastanawiać i analizować i dopiero wtedy zdecydujemy. Potrzeb jest wiele, dofinansowanie możemy przeznaczyć na inwestycje w drogi czy świetlice albo na wkład własny np. do ścieżki edukacyjnej w Rajgrodzie. Kwota nie jest duża, więc z jej wydaniem nie będzie problemów.

Podobnie jest w przypadku gminy Korycin. Jak mówi wójt Mirosław Lech przy wyliczeniach dofinansowania uwzględniano m.in. wielkość gminy, liczbę mieszkańców, ich zamożność i planowane inwestycje.

- Algorytm wyliczył nam dofinansowanie na 500 tys. zł i wkrótce zdecydujemy, jak wydamy te pieniądze. Czy już teraz, w tym roku czy przeznaczymy je na wkład własny do inwestycji planowanych na rok 2021. Analizujemy sytuację i pilne potrzeby, by dobrze wydać tę (w stosunku do potrzeb gminy) niedużą sumę, choć każde pozyskane wsparcie to zawsze coś - przyznaje wójt Korycina.

Identyczne dofinansowanie do swoich inwestycji otrzymał Lipsk, w którym też jeszcze nie mówią o konkretach. Dowiedzieliśmy się jedynie, że wszystko trzeba dobrze przemyśleć, aby efekt wykorzystania rządowego wsparcia był jak najlepszy. - Mamy pewne pomysły, ale najpierw muszą je poznać radni, potem wspólnie podejmiemy decyzję - zapowiada Dorota Kapla, sekretarz gminy Lipsk.

Inaczej jest w gminie miejskiej Zambrów. Tu mówią o konkretach, choć nie kryją, że potrzeby miasta są duże. Burmistrz Kazimierz Dąbrowski (tak jak wójt Korycina) liczy też na nowe 6 mld zł dofinansowania, które mają być dzielone między samorządy na innych zasadach (przez konkursy).

- Jeśli chodzi o wnioskowaną przez nas kwotę (prawie 2,8 mln zł) wydamy ją dwie inwestycje: rewitalizację koszar w ramach projektu finansowanego z UE oraz na rozbudowę oddziału przedszkolnego w przedszkolu miejskim nr 5 w Zambrowie. To będą wkłady własne. Zamierzamy też przygotować 8 ha terenów inwestycyjnych i tu również chodzi o wkład własny, ale już raczej z nowego dofinansowania - wyjaśnia Kazimierz Dąbrowski.

Konkrety słychać również w białostockim magistracie, który swoje 39,5 mln zł z FIL chce przeznaczyć na finansowanie budowy Węzła Porosły i wiadukt przy ul. Klepackiej oraz na inwestycje, które mają już opracowane dokumentacje, czyli budowę trzech sal gimnastycznych przy szkołach i modernizację zabytkowej siedziby VI LO, co ma kosztować 43 mln zł.

- Jeśli dofinansowanie z Funduszu Inwestycji Lokalnych zostanie nam przyznane pieniądze zasilą przede wszystkim duże inwestycje, które są już realizowane, ale postaramy się też, aby choć trochę z tej kwoty wykorzystać na budowę mniejszych ulic, remonty czy oświatę. To dofinansowanie i tak nie pokryje w pełni strat z wpływów podatkowych, ale jestem zadowolony z tego wsparcia, bo dzisiaj każda kwota się liczy - mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Z kolei powiat białostocki otrzyma z FIL 11,3 mln zł. Jak mówi starosta tylko niewielka część pieniędzy zostanie przeznaczona na wkłady własne do budowy dróg, bo od wspierania tych inwestycji jest Fundusz Dróg Samorządowych, z którego powiat już korzysta.

- Przede wszystkim stawiamy na wkłady własne do dużych i ważnych inwestycji, a część pieniędzy chcemy zostawić m.in. na zakup siedziby Powiatowego Zarządu Dróg, który od 20 lat pracuje w wynajmowanych pomieszczeniach czy modernizację budynku starostwa, np. przy ul. Słonimskiej. Najpierw jednak muszą się w tych kwestiach wypowiedzieć radni. Chcemy też wspomóc modernizację kilku DPS-ów, m.in. w Choroszczy i w Jałówce. Pomysłów jest wiele i mam nadzieję, że powoli będziemy je realizowali - zapowiada starosta białostocki Jan Perkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna