132 podlaskie jednostki samorządu terytorialnego (gminy, miasta na prawach powiatu i powiaty) liczą na dofinansowanie, które sięga niemal 230 mln zł. Wojewoda Bohdan Paszkowski przekazał już złożone wnioski premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
- O największą kwotę dofinansowania (spośród miast na prawach powiatu) ubiegał się Białystok - prawie 39,5 mln zł.
- Wśród powiatów o największe wsparcie - 11,3 mln zł - starał się powiat białostocki.
- Wśród gmin o największe dofinansowanie wnioskowała gmina miejska Augustów - ponad 6,3 mln zł.
Zgodnie z przepisami premier do końca sierpnia zdecyduje o wypłacie pieniędzy dla poszczególnych samorządów. Symboliczne czeki na przyznane sumy samorządy otrzymywały tuż przed wyborami prezydenckimi. Sprawdziliśmy więc w kilku samorządach na co mogą zostać wydane pieniądze z rządowego programu i okazało się, że nie wszyscy już dziś wiedzą na jakie projekty przeznaczą wsparcie z FIL.
- Taką kwotę wyliczył nam algorytm - mówi Ireneusz Gliniecki, burmistrz Rajgrodu, który otrzyma 0,5 mln zł: - Na pewno będą to wydatki inwestycyjne, ale na spożytkowanie tych pieniędzy mamy dwa lata. Razem z radnymi będziemy się zastanawiać i analizować i dopiero wtedy zdecydujemy. Potrzeb jest wiele, dofinansowanie możemy przeznaczyć na inwestycje w drogi czy świetlice albo na wkład własny np. do ścieżki edukacyjnej w Rajgrodzie. Kwota nie jest duża, więc z jej wydaniem nie będzie problemów.
Podobnie jest w przypadku gminy Korycin. Jak mówi wójt Mirosław Lech przy wyliczeniach dofinansowania uwzględniano m.in. wielkość gminy, liczbę mieszkańców, ich zamożność i planowane inwestycje.
- Algorytm wyliczył nam dofinansowanie na 500 tys. zł i wkrótce zdecydujemy, jak wydamy te pieniądze. Czy już teraz, w tym roku czy przeznaczymy je na wkład własny do inwestycji planowanych na rok 2021. Analizujemy sytuację i pilne potrzeby, by dobrze wydać tę (w stosunku do potrzeb gminy) niedużą sumę, choć każde pozyskane wsparcie to zawsze coś - przyznaje wójt Korycina.
Identyczne dofinansowanie do swoich inwestycji otrzymał Lipsk, w którym też jeszcze nie mówią o konkretach. Dowiedzieliśmy się jedynie, że wszystko trzeba dobrze przemyśleć, aby efekt wykorzystania rządowego wsparcia był jak najlepszy. - Mamy pewne pomysły, ale najpierw muszą je poznać radni, potem wspólnie podejmiemy decyzję - zapowiada Dorota Kapla, sekretarz gminy Lipsk.
Inaczej jest w gminie miejskiej Zambrów. Tu mówią o konkretach, choć nie kryją, że potrzeby miasta są duże. Burmistrz Kazimierz Dąbrowski (tak jak wójt Korycina) liczy też na nowe 6 mld zł dofinansowania, które mają być dzielone między samorządy na innych zasadach (przez konkursy).
- Jeśli chodzi o wnioskowaną przez nas kwotę (prawie 2,8 mln zł) wydamy ją dwie inwestycje: rewitalizację koszar w ramach projektu finansowanego z UE oraz na rozbudowę oddziału przedszkolnego w przedszkolu miejskim nr 5 w Zambrowie. To będą wkłady własne. Zamierzamy też przygotować 8 ha terenów inwestycyjnych i tu również chodzi o wkład własny, ale już raczej z nowego dofinansowania - wyjaśnia Kazimierz Dąbrowski.
Konkrety słychać również w białostockim magistracie, który swoje 39,5 mln zł z FIL chce przeznaczyć na finansowanie budowy Węzła Porosły i wiadukt przy ul. Klepackiej oraz na inwestycje, które mają już opracowane dokumentacje, czyli budowę trzech sal gimnastycznych przy szkołach i modernizację zabytkowej siedziby VI LO, co ma kosztować 43 mln zł.
- Jeśli dofinansowanie z Funduszu Inwestycji Lokalnych zostanie nam przyznane pieniądze zasilą przede wszystkim duże inwestycje, które są już realizowane, ale postaramy się też, aby choć trochę z tej kwoty wykorzystać na budowę mniejszych ulic, remonty czy oświatę. To dofinansowanie i tak nie pokryje w pełni strat z wpływów podatkowych, ale jestem zadowolony z tego wsparcia, bo dzisiaj każda kwota się liczy - mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Z kolei powiat białostocki otrzyma z FIL 11,3 mln zł. Jak mówi starosta tylko niewielka część pieniędzy zostanie przeznaczona na wkłady własne do budowy dróg, bo od wspierania tych inwestycji jest Fundusz Dróg Samorządowych, z którego powiat już korzysta.
- Przede wszystkim stawiamy na wkłady własne do dużych i ważnych inwestycji, a część pieniędzy chcemy zostawić m.in. na zakup siedziby Powiatowego Zarządu Dróg, który od 20 lat pracuje w wynajmowanych pomieszczeniach czy modernizację budynku starostwa, np. przy ul. Słonimskiej. Najpierw jednak muszą się w tych kwestiach wypowiedzieć radni. Chcemy też wspomóc modernizację kilku DPS-ów, m.in. w Choroszczy i w Jałówce. Pomysłów jest wiele i mam nadzieję, że powoli będziemy je realizowali - zapowiada starosta białostocki Jan Perkowski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?