Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie Targi Pracy. Już 22 i 23 października zapraszamy do Atrium Biała. Poznaj oferty pracy podlaskich firm!

Piotr Sawczuk
Piotr Sawczuk
Andrzej Sobolewski, ChM
Andrzej Sobolewski, ChM Wojciech Wojtkielewicz
Podlaskie Targi Pracy to cykliczne spotkania pomiędzy pracodawcami, a potencjalnymi pracownikami. Dziś o inicjatywie targów pracy, poszukiwaniu pracy, problemach na rynku pracy, rozmawiamy z Panem Andrzejem Sobolewskim, prezesem spółki ChM, polskiego lidera na rynku producentów i dystrybutorów najwyższej klasy implantów stosowanych na przykład w chirurgii urazowej i rekonstrukcyjnej. 

„Pracownik pilnie poszukiwany!” Czy mamy taką sytuację na naszym rynku pracy?

Zdecydowanie tak. I nie jest to tylko problem naszej firmy. To problem, z jakim mierzy się dziś wielu pracodawców w regionie, kraju, czy dużych koncernów globalnych. W końcu ich firmy-córki działają w tym samym środowisku co my. Młodzież, kończąc szkoły szuka szczęścia w „wielkim świecie” wyjeżdżając do stolicy, zagranicę, a „elementu napływowego” jest niewiele. Mam wrażenie, że północno-wschodnia Polska ciągle postrzegana jest jako miejsce atrakcyjne jedynie turystycznie. I choć zadowolenie z życia mieszkańców Białegostoku plasuje miasto bardzo wysoko w rankingach, nie widzę specjalnego przełożenia, zainteresowania naszym rynkiem pracy ludzi z innych regionów Polski. A przecież ciekawych, prężnie rozwijających się firm u nas nie brakuje. Białystok, Podlasie to nie tylko usługi, to również produkcja, w której pracę znajdzie mniej wykwalifikowany robotnik fizyczny, technik, inżynier, czy specjalista.

Praca jest, a brakuje pracowników. Jak to możliwe?

Trudo uwierzyć, ale tak jest. System edukacji ciągle nie potrafi, nie jest w stanie dogonić biznesu, choć pewne światełko w tunelu już widać. Rodzice powoli zaczynają chyba rozumieć, że tytuł „magistra” nie zagwarantuje ich dzieciom dobrobytu. I nawet zaczynając od szkoły zawodowej można osiągnąć wykształcenie wyższe. Liczą się jedynie chęci. „Novum” w temacie jest, w moim przekonaniu, polityka socjalna Państwa. Rozdawnictwo rozleniwia beneficjenta, zabija jego gen przedsiębiorczości.

ZOBACZ: 40 LAT ChM

Wróćmy jeszcze do liczb. Stopa bezrobocia w naszym regionie, na koniec sierpnia br. wynosiła 7,4 %. Zarejestrowanych bezrobotnych było 35 418 osób. Tylko w Centralnej Bazie Ofert Pracy Powiatowych Urzędów Pracy w Podlaskiem, (na dzień 1 października 2021 oku) opublikowano 489 ofert pracy, gdzie 104 oferty pochodzą z miasta Białystok. Skąd takie dane? Wydawałoby się, że jeśli jest praca, są oferty, to nie powinno być bezrobocia.

Jeżeli system pozwala, zawsze będą ludzie, którzy z jakiś przyczyn wolą szarą strefę i rejestrują się tylko dla bezpłatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Na szczęście wydaje się, że państwo zaczyna zauważać problem i miejmy nadzieję, zmiany w systemie nastąpią szybciej niż później. Pytanie tylko, czy i jak osoby, które latami funkcjonowały w ten sposób odnajdą się w nowej rzeczywistości? Ale to już ich wyzwanie.

Według BAEL, ludzie aktywni zawodowo w województwie podlaskim, w II kwartale 2021 r. stanowili 58,6% ogółu ludności w wieku 15–89 lat. Odnosząc się do tej grupy wiekowej zamieszkującej nasz region, osób w wieku 15–89 lat w II kwartale 2021 roku było 875 tys., przy czym aktywnych zawodowo było 513 tys., a biernych zawodowo – 363 tys. osób. Mówi Pan Prezes o rozdawnictwie, o rozleniwieniu, o „novum”. Czy to oznacza, że ludzie po prostu nie chcą pracować?

Obawiam się, że trochę tak jest. Wszystko zależy od osoby – jej postrzegania świata, sposobu na życie. Jedni nieustająco chcą więcej i więcej. Innym wystarczy osiągnięcie pewnego, zadawalającego ich poziomu życia. A ten poziom, to oczywiście bardzo subiektywna linia. Może naiwnie, ale wierzę jednak, że ludzie generalnie chcą pracować. Pytanie tylko czy mają kwalifikacje pożądane akurat na rynku pracy lub będą chcieli te umiejętności nabyć.

WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW TUTAJ!

A wracając do systemu, o którym Pan powiedział?

Żyjemy w czasach, w których pewna jest już nie tylko śmierć i podatki (śmiech), ale przede wszystkim zmiana. I ta zmiana, to pięta Achillesowa naszego systemu edukacji. Systemu, który tą zmianą zarządza bardzo nieumiejętnie. Wprawdzie powoli reaktywują się szkoły techniczne. Co więcej, cieszą się one ogromną popularnością, ale wszystko dzieje się zbyt wolno. Ciągle jednak edukacja jest daleko od biznesu.

Od początku roku do urzędów pracy zgłoszono 13 557 ofert pracy i było to o 1 609 więcej (o 13,5%) niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z raportu BAEL wynika także, iż osoby poszukujące pracy, znajdowały ją dopiero po 8 miesiącach starań. Czy to długi okres? To problem edukacji?

To jest właśnie ten drugi aspekt, o którym wspomniałem wcześniej. Edukacja mija się z potrzebami rynku pracy. Nie ma tu symbiozy. Dlatego potencjalny pracownik kształci się ogólnie albo nie w tym kierunku, który da mu potem pracę. Oczywiście że w życiu warto kierować się tym co sprawia Ci przyjemność. Bo z pasji i zadowolenia tworzą się wielkie rzeczy. Trzeba jednak popatrzeć na praktyczną stronę życia.

I tego się nie uczy w szkołach?

Tego nie widać. Z przyjemnością zapraszamy na wycieczki uczniów z różnych szkół, aby mogli zobaczyć jakie zawody u nas występują. Co mogą w życiu robić. Szkoły są niedoinwestowane. Różnie jest też z tą chęcią nauczycieli czy doradców zawodowych do zwiedzania zakładów pracy, a o ileż ciekawiej wyglądałaby lekcja na żywo a nie w klasach? My, nowoczesnej, kilkutonowej maszyny nie jesteśmy w stanie zabrać na prezentację do szkoły.

Podlaskie Targi Pracy organizowane przez Kurier Poranny i Gazetę Współczesną wielokrotnie udowodniły, że są liczącym się „pośrednikiem”, pomiędzy pracownikami, a pracodawcami. Czy zdaniem Pana Prezesa taka inicjatywa jest cenna dla rynku pracy?

Podlaskie Targi Pracy. Już 22 i 23 października zapraszamy do Atrium Biała. Poznaj oferty pracy podlaskich firm!

Każda inicjatywa, promująca podlaskich przedsiębiorców jest cenna. To ważne by ludzie mieszkający w tak dobrym miejscu do życia, również i zawodowo czuli się bezpiecznie, komfortowo. Należy pokazywać jak wielu jest dobrych pracodawców, gdzie można spełniać się zawodowo nie tracąc czasu na stanie w korkach aby dojechać do pracy. Taki przywilej mniejszych miast. W ten sposób łatwiej zachować balans pomiędzy pracą a życiem prywatnym. W sumie, już jakiś czas temu dało się zaobserwować, że chcemy pracować by żyć, a nie na odwrót. A pandemia jeszcze to uwypukliła. Wielu z nas przewartościowało swoje podejście do życia. I to chyba dobrze.

Dlaczego zdecydowaliście się być Partnerem Strategicznym naszych Targów Pracy?

Wielu ludzi mieszkających w naszym mieście nie zna nas. A nawet jak kojarzą nazwę, to nie wiedzą czym się zajmujemy. Chcemy pokazać jak ważne i dobre rzeczy robimy - pomagamy ludziom wrócić do zdrowia, sprawności fizycznej. Z kolei Ci, którzy nas znają i kojarzą z medycyną, często nie są świadomi jak powstają nasze wyroby. Mało kto orientuje się, że znaczna część naszych pracowników posiada wykształcenie techniczne mechaniczne. Ludzie mający takie wykształcenie mają możliwość pracy niemal wszędzie. Poczynając od obsługi maszyn produkcyjnych poprzez zajmowanie się projektowaniem wyrobu, opracowywaniem technologii produkcji tego wyrobu czy obsługę nowoczesnych maszyn pomiarowych lub pracując w dziale sprzedaży.

Czy poleciłby Pan Prezes to wydarzenie innym pracodawcom, poszukującym pracowników?

I dla nas i naszych zaprzyjaźnionych firm z branży produkcyjnej i nie tylko promocja firmy jako miejsce pracy jest ważnym aspektem. Każde źródło pozyskania potencjalnego pracownika jest cenne. Biorąc udział w takim wydarzeniu dajemy szanse nie tylko sobie, ale i pracownikom. Może ktoś, kto potrzebuje zmiany, a motywacje bywają bardzo różne, dostrzeże swoją szansę. I mamy efekt win-win. (śmiech)

Kogo do pracy poszukuje dziś ChM? Czy Państwo macie dziś problemy ze znalezieniem pracownika?

Rozrastamy się. W związku z tym, że niedawno oddaliśmy do użytku nowoczesny budynek Centrum Badawczo – Rozwojowego z Wydziałem Wdrożeń Innowacji, chcemy wzmacniać naszą kadrę zarówno w sferze produkcyjnej jak i w obszarze specjalistów ze znajomością języków obcych, inżynierów, technologów, automatyków a nawet programistów. Nasze potrzeby są duże, a oferta szeroka. Nie ukrywam też, że i wymagania mogą być nieco wyższe, ale to wynika z branży, w której działamy. Nasze produkty finalnie „lądują” w ciele człowieka, a zatem to praca wyjątkowo odpowiedzialna. Jednocześnie gwarantuję, że u nas nie można się nudzić, a na końcu czeka ogromna satysfakcja.

Jak dziś skutecznie powinno szukać się pracodawcy?

Myślę, że opcji jest wiele i wystarczy chcieć. Najważniejsze to znaleźć odpowiedź na pytanie: czego pragnę? Co chcę robić? W czym się sprawdzę? Ten etap poszukiwań, w moim przekonaniu jest najtrudniejszy. Znalezienie odpowiedzi, to połowa sukcesu. Dalej, już teoretycznie, z górki. Dziś pracodawcy są bardzo widoczni – serwisy rekrutacyjne, własne strony pracodawców, media społecznościowe, biura karier, urzędy pracy. Można z domu nie wychodzić by znaleźć interesującą ofertę, złożyć aplikację i wziąć udział w rozmowie kwalifikacyjnej. Stałym punktem w naszych działaniach jest też wspieranie całych rodzin. Co roku, w okresie wakacyjnym wspierają nas w pracach dzieci naszych pracowników, stając się później pracownikami ChM-u. Możliwości jest wiele. Przede wszystkim jednak dużo zależy od nas samych i od naszej postawy. Resztą zajmie się pracodawca. Przede wszystkich trzeba chcieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna