W poniedziałek wieczorem, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kradzieży roweru miejskiego. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z białostockiej "patrolówki", którzy po przybyciu na ulicę Zaściańską zauważyli płonący skradziony rower znajdujący się na posesji.
Policjanci za pomocą gaśnic samochodowych natychmiast ugasili pożar. Podejrzewanym o kradzież i zniszczenie roweru okazał się 47-latek. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszy zarzuty, a jego dalszym losem zajmie się sąd.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?