Podsumowanie klasy okręgowej. Głośno pukają do IV ligi.

41 lat minęło

Grający trener, piastujący także w wasilkowskim w klubie funkcję prezesa Dariusz Petruk, w gronie drużyn, które walczyć będą wiosną o awans, widzi jeszcze Koronę Dobrzyniewo i Puszczę Hajnówka.

- Nie ukrywam jednak, że jesteśmy mocni. Od kilku lat pracujemy jednym składem i przynosi to owoce. W zespole nie mamy "stranieri". Gramy drużyną opartą wyłącznie na chłopcach z Wasilkowa - stwierdza Petruk, który jest najskuteczniejszym piłkarzem zespołu. Jesienią zdobył 16 goli, a ma już 41 lat.

- Piłka wciąż dostarcza mi wiele przyjemności. To moje życie. W innych drużynach też grają tacy seniorzy. Jak widać atak młodzieży z powodzeniem odpieramy. Wcześniej tak nie było. Zawodnik 40-letni nie miał szans w rywalizacji z młodymi - mówi Petruk.

W Wasilkowie jest wielu utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia. Należą do nich m.in. bracia Krystian i Sebastian Rybnikowie, Rafał Kuleszczyk, którzy przy doświadczonych Petruku Danielu Zawadzkim czy Zbigniewie Mogilewskim uczą się dorosłej piłki.

Głównym i jedynym sponsorem drużyny jest gmina. - Pieniędzy nam wystarcza, a myślę, że po ewentualnym awansie też nie będzie źle. Dodam, że piłkarze grają za darmo, wyłącznie dla siebie i przyjemności - kończy trener, piłkarz i prezes KS Wasilków Dariusz Petruk.

Ścisk za liderem

8 punktów za liderem znajdują się rezerwy Sokoła i Sparta 1951 Szepietowo.
- W klubie powiedziano mi, że jeśli awansujemy, to zagramy w IV lidze. Koszty są podobne, bo też jeździ się po województwie, nieco więcej płaci się tylko sędziom -mówi trener sokółczan Zdzisław Sidorowicz.

Rezerwy korzystają zwykle z 3 do 5 piłkarzy z szerokiej kadry pierwszej drużyny, występującej w II lidze. - Współpraca z trenerem Mroziewskim układa się bardzo dobrze. Wręcz nakazuje zawodnikom, którzy nie rozegrali meczu w II lidze, by wystąpili w rezerwach i odbyli w ten sposób jednostkę treningową - podkreśla Sidorowicz.

Tak jak Sokół II, Sparta zdobyła 32 punkty. Szepietowianie szli ramię w ramię z KS-em Wasilków, ale w ostatnich tygodniach jesieni dopadła ich plaga kontuzji. W trzech listopadowych meczach z niżej notowanymi ekipami zdobyła tylko jedno "oczko".

- Mamy młody, perspektywiczny zespół. Chcemy awansować, bo trwanie w okręgówce to żaden rozwój. Myślę, że IV liga to poziom, na którym byśmy sobie poradzili - mówi prezes Sparty 1951 Tomasz Nowacki. - Gdyby nie kontuzje mogliśmy być liderami. Kiedy mieliśmy pełny skład, w rundzie jesiennej pokonaliśmy KS Wasilków 2:0 na jego stadionie

Klub z Szepietowa ma bogate tradycje. W latach 70-tych występował w czwartej lidze, ale wówczas to były rozgrywki międzywojewódzkie. O awans walczy obecnie drużyna oparta na wychowankach, wzmocniona młodzieżą z Ruchu Wysokie Mazowieckie i dwom a zawodnikami z Białegostoku. Liderem ekipy jest 25-letni Mariusz Piszczatowski. Środkowy pomocnik to były zawodnik Olimpii Zambrów, a wcześniej juniorskich zespołów Jagiellonii Białystok.

- W przerwie zimowej postaramy się wzmocnić kolejnymi młodymi chłopakami - mówi Nowacki.

Liga jest bardzo wyrównana, a różnice między drużynami niewielkie. Sporo zespołów powinno włączyć się do walki do awans, z 8. w tabeli Pomorzanką Sejny włącznie. W grupie pościgowej zaledwie dwa punkty za rezerwami Sokoła i Spartą, m. in. niespodziewanie znalazła się Sudovia Szudziałowo.

- Nastawialiśmy się na walkę o utrzymanie. Teraz po staramy się po prostu grać jak najlepiej, zobaczymy co z tego wyjdzie. Gdybym miał obstawiać, kto awansuje wybrałbym KS Wasilków, Spartę Szepietowo, a może Puszczę Hajnówka. To klub z możliwościami, dużo zależy od tego, jakie transfery przeprowadzi zimą - mówi trener Sudovii Krzysztof Bach.
1. KS Wasilków 17 40 43-20
2. Sokół II 17 32 45-23
3. Sparta 1951 17 32 41-19
4. Korona 17 31 37-21
5. Sudovia 17 30 28-17
6. Puszcza 17 30 37-22
7. Krypnianka 17 28 25-18
8. Pomorzanka 17 27 27-29
9. Kolejarz 17 24 35-34
10. Magnat 17 24 33-32
11. Polonia 17 22 27-36
12. Forty 17 19 31-32
13. KS Sokoły 17 17 27-48
14. Narew 17 15 32-39
15. Pogoń II 17 7 12-59
16. Podlasiak 17 5 18-49

Najwięcej goli w meczu: 10 (Puszcza Hajnówka - Podlasiak Knyszyn 7:3)

Tylko raz (!) w 136 meczach padł wynik 0:0 (Krypnianka Krypno - Sudovia Szudziałowo).