Trzeba czekać dwa razy na zielone światło - mówi Anna Chomczyk, którą spotkaliśmy obok przejścia. - Do tego brak odpowiedniego przejazdu dla rowerów prowadzącego do ścieżki rowerowej.
Podobnego zdania był Gracjan Grabowski: - Przejście jest denerwujące!
Z powodu tak ustawionej sygnalizacji świetlnej, przejście na drugą stronę ulicy zajmuje więcej czasu. Nie wszyscy czekają - w ciągu 5 minut widzieliśmy jak aż 10 zirytowanych osób przeszło na czerwonym świetle.
Krytyczne uwagi użytkowników nie wzruszają osób odpowiedzialnych za drogi. Według urzędników przejście zostało bardzo dobrze zaplanowane. Tłumaczą, że podwójne czekanie na zielone związane jest z synchronizacją wszystkich świateł na alei, a przede wszystkim z sygnalizacją na skrzyżowaniu z ul. Sienkiewicza. Gdyby zmienić ich ustawienie, zakorkowałyby się dwa przejścia.
Dodatkowo pieszych irytuje układ przejścia. Idąc od strony Malmeda w połowie jezdni, gdzie znajduje się wysepka, trzeba skręcić w prawo, żeby dojść do drugiej części pasów: - W związku z tym, że trzeba dwukrotnie czekać na zmianę świateł, zostały one zrobione tak, by piesi musieli przystanąć, nim odruchowo wejdą na drugi pas jezdni - tłumaczy Janusz Ostrowski z miejskiego departamentu inwestycji. - Dzięki temu trzeba poczekać trochę dłużej, ale jest bezpieczniej.
Zobacz film:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
