Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki dla personelu medycznego tuż-tuż. Szpitale wciąż nie wiedzą, skąd wziąć pieniądze

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Już w lipcu pracownicy medyczni szpitali dostaną kolejne podwyżki. Dodatkowe pieniądze oczywiście cieszą, ale... nadal nic nie wiadomo o tym, jak mają być wypłacane szpitalom.

Nie zostały do końca wyjaśnione kontrowersje z podwyżkami dla pielęgniarek z 2022 roku, a już szykują się kolejne. Gdy Ministerstwo Zdrowia postanowiło podnieść pensje pielęgniarkom, NFZ zmienił zasady finansowania. Przestał wypłacać szpitalom tzw. pieniądze znaczone na pensje pielęgniarek, a podniósł wyceny części procedur. Dyrektorzy uznali, że w ten sposób szpital traci i przestali premiować pielęgniarki za wykształcenie i dodatkowe kwalifikacje.

W lipcu wejdą kolejne podwyżki. Już dla wszystkich pracowników medycznych szpitali zatrudnionych na umowę o pracę. Ale MZ chce, by większe pensje dostawali też pracownicy na kontraktach. Czy to się uda, nie wiadomo.

– Wciąż czekamy na szczegółowe regulacje z ministerstwa – mówi Maciej Olesiński, dyrektor podlaskiego NFZ.

Braki w finansach nadrabiamy nadwykonaniami

Ten brak wiedzy niepokoi dyrektorów:

– Takiego chaosu, jaki jest teraz jeszcze chyba nie było. Podwyżki za kilka tygodni, a my nic nie wiemy, nie mamy żadnych potwierdzonych informacji – mówi Mirosław Reczko, dyrektor szpitala w Bielsku Podlaskim.

Liczy na pieniądze znaczone, bo wtedy każdy szpital dostaje według potrzeb. Rozwiązanie zeszłoroczne nie jest sprawiedliwe, bo jedne oddziały dostały więcej pieniędzy, a inne mniej.

– Teraz wszyscy stają na rzęsach, by związać koniec z końcem. Nadrabiamy nadwykonaniami, ale wiadomo, że te zostaną opłacone albo nie – mówi.

– Wiem tyle, ile napiszą portale branżowe – potwierdza Jarosław Pokoleńczuk, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Łomży. – Czekamy na informacje z NFZ, bo nie wiemy, czy wystarczy nam pieniędzy.

Chirurgia i interna mają być lepiej finansowane

Do podwyżek przygotowuje się też Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku:

– Na razie nie mamy informacji NFZ o finansowaniu, więc niewiele można powiedzieć, jak podwyżki wpłyną na funkcjonowanie szpitala. Wstępnie szacujemy, że na podwyżki rocznie potrzeba prawie 50 mln zł – mówi jego rzeczniczka Katarzyna Malinowska-Olczyk.

Najwięcej optymizmu prezentuje Adam Szałanda, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach.

– Jeszcze nic nie wiadomo, ale czekamy spokojnie. Chirurgia i interna mają być lepiej finansowane i tam będziemy szukać pieniędzy na regulacje płacowe - konkluduje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podwyżki dla personelu medycznego tuż-tuż. Szpitale wciąż nie wiedzą, skąd wziąć pieniądze - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna