Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogodowy radar nas nie zobaczy

Ireneusz Sewastianowicz
Suwalszczyzna: Nie można dostrzec nadciągającej burzy, ulewy czy gradobicia i uprzedzić o niebezpieczeństwie.

Meteorologiczne radary swoim zasięgiem nie obejmują Suwalszczy-zny. Jest to prawie jedyna biała lub czarna plama na mapie kraju. Prognozowanie nagłych zmian pogody staje się praktycznie niemożliwe. Sytuacja nie zmieni się na lepsze również w najbliższych latach.

- Nie ma pieniędzy na taką inwestycję - mówi Zdzisław Dziewic, kierownik w radarowym centrum Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Południe górą

Do rozbudowy radarowej sieci przystąpiono po wielkiej powodzi z 1997 roku. Pieniądze pochodziły głównie z Banku Światowego. Pierwszeństwo miały rejony Polski, które ucierpiały wskutek żywiołowej klęski. Teraz są one najlepiej monitorowane.

Po macoszemu potraktowano natomiast środkową i północną część Polski, gdzie rzadko zdarzają się powodzie. Na szarym końcu znalazła się Suwalszczyzna i wschodnia część Mazur.

Najbliższy radar, jakim dysponuje IMiGW, znajduje się obecnie w Legionowie. Jego zasięg w sprzyjających warunkach wynosi do 250 kilometrów. Teoretycznie więc "widzi" również okolice Czarnej Hańczy. W rzeczywistości, jak twierdzą fachowcy, naprawdę ma znacznie mniejsze i bardziej ograniczone możliwości techniczne.

- Ziemia nie jest płaska, warunki atmosferyczne też się zmieniają i to wszystko ma znaczenie - przypomina Z. Dziewic.

Rosjanie oszukali

Za grosze odkupili stary radar z Legionowa. Obiecali, że ustawią go w Obwodzie Kaliningradzkim i na bieżąco będą przekazywać informacje o warunkach meteorologicznych w północno-wschodniej Polsce. Skończyło się na deklaracjach. Urządzenie podobno zamontowano gdzieś w okolicach Moskwy.
Od biedy, nagłą ulewę czy burzę na Suwalszczyźnie można przewidzieć, kiedy nadciąga od zachodu lub południa, bo tam teren monitorują inne radary. Jeśli jednak nawałnica nadejdzie od wschodu, nie dostrzeże jej w porę urządzenie z Legionowa.

Stwarza to realne zagrożenie dla mieszkańców Suwalszczyzny, których nikt nie ostrzeże o niebezpieczeństwie.

A pieniędzy nie ma

- Niewątpliwie radar blisko Suwalszczyzny jest potrzebny - nie zaprzecza Zdzisław Dziewic. - Tylko w najbliższej perspektywie czasowej raczej nie będzie pieniędzy na jego zakup.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna