Takich metod to i za Stalina nie było - podobnym komentarzem posłużył się Antoni Cydzik, wiceprzewodniczący sokólskiej Rady Miejskiej, po tym, jak przewodniczący Jan Zabłudowski nie dopuścił do dyskusji na temat nowych zasad sprzedaży lokali komunalnych.
- Niektóre pana wypowiedzi są co najmniej niestosowne - upomniał Cydzika Jan Zabłudowski.
Na ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej w Sokółce miał być rozpatrywany projekt uchwały odnośnie zasad sprzedaży lokali komunalnych. Chodziło o wykreślenie z dotychczas obowiązującego dokumentu zapisu, który umożliwiał nabywcom kupno takich mieszkań z uwzględnieniem 50 proc. bonifikaty.
- Chcemy powstrzymać wysprzedaż naszego mienia. Teraz w projekcie uchwały jest mowa o zniesieniu bonifikaty, natomiast już w maju opracujemy nową koncepcję sprzedaży lokali gminnych. Sokółka zostałaby podzielona na trzy strefy, a ceny mieszkań zależałyby od ich lokalizacji - wyjaśnił Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki.
Komisja Finansów zaopiniowała projekt uchwały negatywnie. Jej członkowie uznali, że przy sprzedaży lokali nadal powinna obowiązywać bonifikata. Ostatecznie komisja ta wnioskowała o odrzucenie projektu uchwały. Radni spodziewali się, że przed głosowaniem przewodniczący Jan Zabłudowski zarządzi dyskusję.
- Jeżeli przegłosujemy propozycję komisji, to dyskusja nie będzie potrzebna - dodał Zabłudowski i przeprowadził głosowanie. Większość radnych poparła wniosek komisji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?