Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy, Czesi i Rumuni wspólnie stanęli w obronie Puszczy (zdjęcia)

dd
Aktywiści Greenpeace, Dzikiej Polski oraz kilkanaście osób z Czech i Rumunii zablokowało ciężki sprzęt do wycinki drzew, który w ostatnich dniach pracował w cennych przyrodniczo, starych częściach Puszczy Białowieskiej. Rozwinęli bannery w języku polskim, angielskim i po czesku z hasłami nawołującymi do zaprzestania wycinki.

O poranku w nadleśnictwie Hajnówka, w okolicy wsi Postołowo, do protestu Greenpeace i Dzikiej Polski dołączyła grupa osób z Czech i Rumunii. Aktywiści zwracają uwagę, że Puszcza Białowieska jest wyjątkowa – jest jednym lasem na niżu europejskim na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dlatego zasługuje na specjalną ochronę i cała powinna być objęta ochroną parku narodowego.

- Mimo interwencji policji podczas czwartkowej blokady w Puszczy, nie odpuszczamy. Obrońców Puszczy jest coraz więcej. Domagamy się zaprzestania wycinki najcenniejszego przyrodniczo lasu w Polsce. Ponownie blokujemy maszyny, które sprawiają, że Puszcza znika na naszych oczach – powiedziała Katarzyna Jagiełło, Greenpeace Polska. To skandal, że na nieco ponad dwa tygodnie przed szczytem UNESCO w Polsce, jego gospodarz, czyli Ministerstwo Środowiska, dopuszcza do masowej dewastacji jedynego przyrodniczego obiektu światowego dziedzictwa w Polsce – dodała.

- Puszcza Białowieska to ostatni nizinny las naturalny Europy – dziedzictwo nas wszystkich. Nie mogę uwierzyć, że trwa jego wycinka. Mam wielu przyjaciół w Polsce i wielokrotnie odwiedzałem Puszczę, która oczarowała mnie swoim pięknem. Działam na rzecz ochrony przyrody w Czechach i brałem wcześniej udział w podobnej blokadzie wycinki w Parku Narodowym Szumawa, gdzie wspierało nas wiele osób z Polski. Cieszę się, że mogę się teraz odwdzięczyć, chroniąc przyrodę w Polsce. W Szumawie się udało i każdego roku park narodowy odwiedzają tysiące turystów, wspierając w ten sposób lokalną ludność. Oby to samo spotkało Puszczę Białowieską – powiedział Jaromir Blaha, uczestnik blokady z Czech.

- To wstyd, że ludzie z zagranicy muszą bronić Światowego Dziedzictwa Ludzkości przed polskim Ministrem Środowiska, dla którego zyski ze sprzedaży drewna są ważniejsze niż zachowanie lasów naturalnych i ochrona procesów przyrodniczych – mówi Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska.

To czwarta blokada ciężkiego sprzętu wycinającego Puszczę Białowieską przeprowadzona przez aktywistów Greenpeace i Dzikiej Polski. Poprzednie dwie – 24 i 30 maja – zakończyły się po potwierdzeniu informacji o wycofaniu sprzętu z miejsc blokady. Trzecia – 8 czerwca – została przerwana interwencją policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna