Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy w Ligue1. Trener Gourcuff po dwóch golach Grosickiego: Taktycznie jeszcze odstaje

Remigiusz Poltorak
Remigiusz Poltorak
Kamil Grosicki strzelił Nantes dwa gole
Kamil Grosicki strzelił Nantes dwa gole Twitter
Po swoim pierwszym dublecie w lidze francuskiej i dwóch golach strzelonych drużynie Nantes (2:1) Kamil Grosicki od razu puścił oko do kibiców Rennes. "Wiadomo kto rządzi w Bretanii" - napisał na Twitterze.

To oznacza, że relacje z kibicami, mimo krótkiego ochłodzenia związanego z nieudanym transferem do Burnley, znowu są bardzo dobre. Polak, tak jak w poprzednim sezonie, nie przestaje być ulubieńcem publiczności. Przypomnijmy, że wówczas - pod nieobecność Ntepa - wychodził nawet przed szereg i intonował z kibicami wspólne klaskanie.

W zasadzie można powiedzieć, że Polak jest recydywistą, bo mecze przeciwko lokalnemu rywalowi wychodzą mu znakomicie. W poprzednim spotkaniu, tym razem na własnym stadionie, też strzelił gola, Ousmane Dembele dołożył trzy i Rennes pewnie wygrało 4:1. To po tamtym meczu prezes Nantes Waldemar Kita prosił nas, gdy złożyliśmy mu wizytę, żeby przekazać Kamilowi, aby dał sobie spokój z takimi numerami... Bez skutku.

Grosicki został uznany najlepszym zawodnikiem pojedynku z Nantes, już drugi raz w tym sezonie wszedł na boisko i przesądził o wyniku (przed miesiącem gol i asysta przeciwko Marsylii w ostatnich minutach), ale... nie został oceniony, zgodnie z zasadą, że nie grał przynajmniej przez jedną połowę.

Jeszcze ciekawsze są jednak słowa trenera Christiana Gourcuffa, który mimo pochwał za dwa gole nie omieszkał przyznać, że polski zawodnik jest w tyle pod względem taktycznym w porównaniu z pozostałymi zadwodnikami. - To dlatego, że nie przepracował okresu przygotowawczego jak reszta zespołu (z powodu Euro - red.), a potem zajmował się transferem, który ostatecznie nie doszedł do skutku. Teraz Grosicki wraca jednak na właściwe tory - przyznał Gourcuff.

Dziennik L'Equipe napisał, że jego wejście na boisko "zmieniło wszystko". "Od początku było widać, że jest w gazie. W każdej akcji był groźny dla rywali".

Czy to oznacza, że w następnej kolejce pojawi się w pierwszym składzie? Nic mniej pewnego, skoro Polak znowu najlepiej spisuje się jako superrezerwowy. Przed tygodniem wyszedł w podstawowej jedenastce przeciwko Bordeaux (1:1) i był jednym z najsłabszych na murawie (nota 4), marnując szczególnie jedną znakomitą okazję.

Zarówno w tamtym spotkaniu, jak i w sobotnim spotkaniu w Nancy (1:1) coraz lepiej na środku obrony Bordeaux czuje się Igor Lewczuk. Polak po raz czwarty w sześciu meczach dostał od L'Equipe bardzo poprawną notę 6, co najlepiej świadczy o znakomitej aklimatyzacji w zespole. Brawo!

Gorszy okres przeżywa natomiast Kamil Glik. Jego Monaco strzela jak na zawołanie (6:2 z Montpellier, 29 goli w 10 meczach!), ale Polak notuje obniżkę formy. To druga z rzędu "czwórka", tym razem najgorsza nota w zespole, razem z bramkarzem Subasiciem.

Na przeciwległym biegunie jest Maciej Rybus. Drużyna przegrywa, ale on na tle zespołu nie zaprezentował się aż tak źle. Lewy obrońca Lyonu zagrał właśnie na tej pozycji w nowym ustawieniu (4-3-3, a nie 3-5-2), bo trener wysłał na trybuny Jeremy'ego Morela, bezpośredniego rywala do miejsca w składzie. Były zawodnik Tereka Grozny wyróżnił się w swoim zespole (nota 4, najlepiej w defensywie), ale marna to pociecha, bo Lyon przeżywa jeden z najgorszych momentów w ostatniej dekadzie. Porażka u siebie z Guingamp (1:3) jest już ósmą od początku sezonu, licząc wszystkie rozgrywki. I trzecią z rzędu!

Mariusz Stępiński (Nantes) niczym się nie wyróżnił w derbach Bretanii. Przeciwko Rennes zagrał 84 minuty i dostał słabą ocenę 3.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polacy w Ligue1. Trener Gourcuff po dwóch golach Grosickiego: Taktycznie jeszcze odstaje - Dziennik Polski

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna