Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Połączenia kolejowe Podlaskie. Pociągiem tam nie pojedziesz

Krzysztof Jankowski [email protected]
Archiwum
Mieszkańcy walczą o kolej w swoich powiatach. A połączeń jest coraz mniej.

Trasa z Bielska Podlaskiego przez Hajnówkę do Białowieży dawno została zamknięta. Na tej z Białegostoku do Czeremchy kursują głównie pociągi towarowe. Ostatnio zmniejszyła się liczba pociągów na trasie z Hajnówki do Czeremchy.

- Cały dzień zajęła mi podróż z Bielska do Czeremchy i z powrotem. Musiałam jechać autobusem do Hajnówki i tam przesiadać się na pociąg. To niepojęte, co stało się z pociągami - mówi Maria Barszczewska. - Jeszcze niedawno tłumy uczniów dojeżdżały do bielskich szkół. Ale połączenia polikwidowano, a rozkłady tak pozmieniano, że teraz nikomu nie pasują, choć ludzie chętnie by pociągami jeździliby.

Likwidacja kolejnych połączeń i nieżyciowe rozkłady jazdy obudziły lokalny protest społeczny, do którego włączyły się samorządy i organizacje pozarządowe. Nagłaśniają go też obywatele na portalu społecznościowym, gdzie powstał fanpage "Walczmy o Polskę Wschodnią".

- Naszym głównym celem jest uruchomienie bądź wznowienie połączeń pociągów osobowych, ponieważ ich liczba zdecydowanie nie odpowiada potrzebom ani liczbie pasażerów - mówi współorganizatorka akcji Joanna Kobus.

Trudna droga do szkoły

Przeciwnikami zmniejszania liczby połączeń kolejowych są lokalne samorządy, które nawet przyjmowały w tej sprawie oficjalne stanowiska.

- Połączeń jest za mało, a te, które są, zostały źle poplanowane. Tracą na tym uczniowie naszych szkół średnich, którzy mają kłopot z dojazdem na zajęcia - mówi Andrzej Skiepko, wicestarosta hajnowski.
W obronie podlaskiej kolei stanęło też Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przyjazny Transport.

- Połączenia kolejowe i rozkład jazdy pociągów powinny być dla ludzi, a nie odwrotnie - mówi Nadzieja Sulima, prezes OSPT. - Wysyłamy sugestie dotyczące rozkładów do marszałka województwa, ale on nie bierze ich pod uwagę, a potem wykazuje małą liczbę pasażerów. Wmawia nam się, że ludzie nie chcą jeździć koleją. Na innych liniach połączenia są utrzymywane, a tu obcinane.

Pojawiają się opinie, że rozkłady jazdy są tak konstruowane, by zniechęcić podróżnych do korzystania z pociągów.

Ludzie nie chcą jeździć

- Naszym celem nie jest w żadnym wypadku zniechęcanie pasażerów do korzystania z usług transportu kolejowego. Nam zależy na uruchamianiu jak największej liczby pociągów, bo na tym polega nasza praca - informuje Elżbieta Załuska, dyrektorka zakładu PR w Białymstoku. - Połączenia regionalne finansowane są z pieniędzy z urzędu marszałkowskiego oraz ze sprzedaży biletów. Na wymienionych odcinkach niestety notujemy najniższą frekwencję, a co za tym idzie, wpływy z biletów także są na niskim poziomie.

Urząd marszałkowski zapewnia, że sejmik województwa zobowiązał zarząd do zabezpieczenia 48 mln zł na dofinansowanie przewozów pasażerskich w latach 2012-14. W ubiegłym roku wydano 17 mln, a w tym i przyszłym ma to być po 15,5 mln zł.

Zdaniem urzędu, dorzucić mogłyby się też lokalne samorządy, ale nie chcą. - Odbyło się w tej sprawie spotkanie wicemarszałka Walentego Koryckiego z przedstawicielami samorządów. Sugerowano samorządom współudział w finansowaniu publicznego transportu kolejowego, ale nie padły żadne deklaracje z ich strony - mówi Henryk Toczydłowski, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Ochrony Środowiska UMWP.

Pada argument, że pociągami dziś ludzie jeździć nie chcą.

- Nie jest to wygodny środek transportu - mówi wicemarszałek Korycki. - Trudno w takiej sytuacji utrzymywać połączenia, z których nikt nie korzysta, a jednak na razie staramy się tych linii nie likwidować.
Inaczej widzi to samorząd.

- A może najpierw powinniśmy sobie odpowiedzieć dlaczego ludzie nie jeżdżą? I czy nie korzystaliby z kolei, gdyby ona oferowała szybkie i wygodne połączenia, a jej rozkład był dopasowany do potrzeb podróżnych - mówi starosta bielski Sławomir Jerzy Snarski. - Są zapowiedzi, że będą pieniądze na kolejnictwo. Jednak obawiam się, że dotychczasowa trudna sytuacja znów może zostać wykorzystana przeciwko nam.

Ministerstwo Transportu w piśmie do "Współczesnej" zapewnia, że nie planuje w 2014 r. wyłączenia z ruchu linii kolejowych w regionie.

Urząd marszałkowski:
Na linii nr 32 Białystok - Czeremcha kursuje jedna para pociągów codziennie i jedna para sobota/niedziela. Na linii nr 31 Siedlce - Hajnówka spółka Przewozy Regionalne założyła kursowanie dwóch par pociągów na dobę tj. taką samą liczbę jak w roku ubiegłym. Ograniczenia nastąpiły na odcinku Czeremcha - Hajnówka, gdzie kursują cztery pary pociągów na dobę - o jedną mniej niż w ub. roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna