W piątek około godziny 10.00 w centrum Ełku zatrzymał się samochód, w którym siedzieli mężczyzna i kobieta. Zaczęli rozmawiać z 79-letnią kobietą, pytając ją o drogę do szpitala. Twierdzili, że nie znają miasta, gdyż przyjechali z Bułgarii. Ełczanka idąc akurat w to samo miejsce, zgodziła się wsiąść do auta i razem z nimi tam pojechać.
Po drodze obcokrajowcy posługując się łamaną polszczyzną, powiedzieli, że potrzebują pilnie pieniędzy na operację swojego szwagra, który jest w szpitalu i bez przeprowadzonej operacji najprawdopodobniej umrze. W trakcie jazdy kierowca pokazywał kobiecie plik banknotów euro. Twierdził, że nie może ich wymienić, gdyż są to pieniądze służbowe, dlatego też poprosił kobietę o pożyczenie 4.000 zł.
Ełczanka chcąc pomóc obcokrajowcom pobrała z konta pieniądze i pożyczyła je. W zamian otrzymała małą torbę podróżną zapinaną na zamek, w której miało znajdować się 6.000 euro. Jednak jak się okazało były tam jedynie zafoliowane zeszyty.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?