Policja poluje na "wczorajszych"

Ledwo słońce zdążyło wzejść, a tu policja zatrzymuje i każe dmuchać w alkomat.

Funkcjonariusze z drogówki ustawili się wczoraj rano na ul. Reja. Akcja zaczęła się o godzinie... 5. Zatrzymywali niemal wszystkie samochody. Przez dwie i pół godziny skontrolowali 180 kierowców. Każdy został przebadany alkomatem.

Akcja "Trzeźwy poranek" trwa już od kilku miesięcy. Ma wyeliminować z ruchu tzw. kierowców wczorajszych, a więc tych, którzy poprzedniego dnia pili alkohol, nie zdążyli w pełni wytrzeźwieć, a mimo to postanowili jechać samochodem.

Suwalscy policjanci pojawiają się w różnych punktach miasta.

- Taką akcję organizujemy średnio raz w tygodniu - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy komendy miejskiej. - Po raz pierwszy nasz patrol pojawił się natomiast przy ulicy Reja.

Nietrzeźwi okazali się trzej kierowcy. Dwaj są mieszkańcami powiatu suwalskiego, jeden - miasta. Mieli po około 0,5 promila w wydychanym powietrzu. Za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.

- Bywało już, że w czasie podobnych kontroli wszyscy kierowcy byli trzeźwi - dodaje K. Kapusta. - Ale zdarzały się również takie akcje, podczas których zatrzymywaliśmy przynajmniej po kilka osób, a na alkomacie było nawet powyżej promila.

Policjanci zapowiadają, że w ramach "Trzeźwego poranka" będą regularnie pojawiali się na różnych miejskich ulicach.

Kierowcy, którzy nie chcą stracić prawa jazdy, powinni się więc zastanowić, czy warto siadać do samochodu nawet kilka godzin po imprezie. Prawdopodobieństwo wpadki jest bowiem bardzo duże.