Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja w końcu odpuściła

(tom)
Archiwum
Augustowska policja nie złożyła ostatecznie odwołania od wyroku uniewinniającego dwoje starszych mieszkańców miasta od zarzutów straszenia dzieci jednego z funkcjonariuszy i zanieczyszczania ulicy przez należące do augustowian kury.

Ale zapowiedź apelacji została zgłoszona.

O tej kuriozalnej sprawie pisaliśmy na naszych łamach parokrotnie. Janina i Janusz Wróblewscy są sąsiadami podinspektora Piotra Chabasińskiego, zastępcy naczelnika wydziału prewencji w Komendzie Powiatowej Policji w Augustowie. W ubiegłym roku napisali do przełożonych policjanta skargę. Chodziło o uciążliwości związane z zachowaniem jego dzieci, a ściślej - często grą w piłkę. Niedługo potem rodzina funkcjonariusza złożyła doniesienie na sąsiadów. J. Wróblewski miał straszyć dzieci, zaś kilkanaście kur jego żony zanieczyszczać pobliską ulicę. Koledzy zastępcy naczelnika wszczęli postępowanie. Wkrótce wniosek o ukaranie trafił do sądu.

Szefostwo augustowskiej policji nie dostrzegało w sprawie żadnych dwuznaczności. - To postępowanie dotyczy obywatela Chabasińskiego, a nie policjanta Chabasińskiego - próbował przekonywać komendant Krzysztof Budziński.

Sąd nie miał wątpliwości, że Wróblewscy prawa nie złamali i ich uniewinnił. Policja postanowiła jednak brnąć dalej i złożyła wniosek o uzasadnienie wyroku, co jest równoznaczne z zapowiedzią wniesienia apelacji. Jednak ostatecznie nie została ona złożona. Wyrok uniewinniający stał więc prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna