Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja zakończyła wewnętrzne śledztwo w sprawie 16-latka zakutego w kajdanki w Biedronce. "Nie było nieprawidłowości"

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Policja wytłumaczyła się z użycia kajdanek wobec 16-latka zatrzymanego w Biedronce. Dyrektor szkoły: "Wyjaśnienie z komendy jest absurdalne"
Policja wytłumaczyła się z użycia kajdanek wobec 16-latka zatrzymanego w Biedronce. Dyrektor szkoły: "Wyjaśnienie z komendy jest absurdalne" archiwum
Podczas zatrzymania 16-latka w Biedronce funkcjonariusze postąpili zgodnie z prawem i nie doszło do nadużycia. Taki jest wynik wewnętrznego śledztwa policji. Przypomnijmy, że chłopak został zatrzymany przy kasie samoobsługowej. Jest podejrzany o oszustwo i stanie przed sądem.

Miesiąc temu cała Polska usłyszała o 16-latku, który zaniżył cenę bułek w kasie samoobsługowej. Po upomnieniu przez obsługę dopłacił różnicę, ale ochrona i tak wezwała policję. Funkcjonariusze skuli chłopaka w kajdanki i odwieźli do internatu Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych, gdzie wtedy mieszkał.

To, w jaki sposób chłopak został potraktowany, zbulwersowało dyrektora szkoły, a nawet Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie oszczędzali w słowach krytykując działania policji.

Więcej tutaj: Białystok: W Biedronce policja zakuła w kajdanki 16-latka. Pomylił się w kasie samoobsługowej kupując bułki. Sprawa zbulwersowała RPO

W związku z tym białostocka komenda przeprowadziła wewnętrzne śledztwo, by ustalić czy doszło do nieprawidłowości podczas zatrzymania młodziaka. Wyniki są jednoznacznie - policjanci działali zgodnie z prawem i dla bezpieczeństwa chłopaka użyli kajdanek.

- Nieletni znajdował się w dyspozycji policji, która miała ustawowy obowiązek przekazać go opiekunowi w bezpieczny sposób. Wobec czego, użyła prewencyjnie środków przymusu bezpośredniego mając na celu nie dopuścić do zaistnienia ucieczki, czy też objawów autoagresji. Jeśli chodzi o użycie środków przymusu bezpośredniego, zostały one użyte zgodnie z zasadami subsydiarności, proporcjonalności i minimalizacji skutków - wyjaśniła aspirant Katarzyna Zarzecka z KMP w Białymstoku na antenie Radia Białystok.

Ta informacja zbulwersowała dyrektora ZSOiT, który niezmiennie stoi murem za swoim uczniem.

- Wyjaśnienie z komendy jest absurdalne - uważa Cezary Wysocki, dyrektor szkoły - Policja chce się bronić i tyle. Co prawda, prawo pozwala na taki rodzaj interwencji, ale to musi być uzasadnione. Funkcjonariusze mogą zdecydować się na użycie kajdanek, kiedy np. zatrzymany stawia opór, jest agresywny, ma broń. Ale mój uczeń nie był agresywny, a wręcz przeciwnie, bardzo przestraszony. A został zakuty w kajdanki dla bezpieczeństwa? Absurd! - uważa Wysocki.

Przypomnijmy, że teraz sąd rodzinny zajmie się sprawą 16-latka, który zapłacił o 2,12 zł za mało w kasie samoobsługowej Biedronki. Policja chce też ukarania dyrektora szkoły.

Więcej o sprawie przeczytasz tutaj:Chłopak zapłacił mniej niż powinien w Biedronce. Trafi przed sąd rodzinny. Policja chce też ukarać dyrektora szkoły (ZDJĘCIA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Policja zakończyła wewnętrzne śledztwo w sprawie 16-latka zakutego w kajdanki w Biedronce. "Nie było nieprawidłowości" - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna