Policjanci od pokoleń

Czym Pan zajmował się, że jest najlepszym stażystą?
- Z koleżanką stworzyliśmy zespół, którego zadaniem była profilaktyka wśród dzieci i młodzieży ze szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych. Na stażu realizowaliśmy programy prewencyjne. "Twoje życie - Twój wybór" skierowany był do młodych, którzy wyjeżdżają za granicę. Ostrzegaliśmy przed pułapkami i niebezpieczeństwami na obczyźnie. Program "Bezpieczne wakacje" adresowany był do uczniów podstawówek. Uczyliśmy prawidłowych zachowań nad wodą, w lesie i w domu, gdy nie ma rodziców. Dzieci poznawały też pozycję obronną, tzw. "żółwia", przyjmowaną względem niebezpiecznego psa.

Skąd u Pana zainteresowanie służbą mundurową?
- W mojej rodzinie od pokoleń ktoś zostawał policjantem. Temat warunków pracy, jak i jej formy, był mi dobrze znany i akceptowany. Wybierając jako kierunek studiów pedagogikę resocjalizacyjną, kierowałem się chęcią i wolą pomagania ludziom potrzebującym pomocy. Praca w policji umożliwi mi to i pozwoli na samorealizację.

Jakie ma Pan plany na najbliższą przyszłość?
- Najważniejsze to obronić pracę magisterską już w czerwcu. Liczę, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Poza tym, jak każdy, chcę się cieszyć życiem, iść do pracy z przyjemności, nie z przymusu. A przede wszystkim, chcę być szczęśliwy. Cały czas, tak jak właśnie teraz!