Prokuratorzy z Archiwum X, działającego w Małopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie cały czas intensywnie pracują nad rozwiązaniem sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek, która ostatni raz była widziana w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku – dowiedziała się PAP.
19-letnia wtedy dziewczyna po grillu na działce poszła ze znajomymi do sopockiego klubu. Z dyskoteki wracała sama do domu w Gdańsku. Zarejestrowały ją kamery monitoringu w kilku miejscach. Iwona Wieczorek nigdy jednak nie dotarła do domu.
W rozmowie z PAP śledczy przyznali, że jest to bardzo trudne śledztwo, w którym mimo upływu lat nie ma przełomu. Zapewnili jednak, że robią wszystko, aby wyjaśnić, co się stało z Iwoną Wieczorek.
Sprawą jej zaginięcia zajmuje się krakowski Dział do spraw Niewykrytych Zabójstw, tzw. Archiwum X, który został utworzony w 2018 roku z inicjatywy ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro.
Dużą część życia zawodowego sprawie zaginięcia poświęcił dziennikarz Janusz Szostak, który zmarł w grudniu ubiegłego roku. W rozmowie z „Faktem” żona zmarłego dziennikarza stwierdziła, że „z akt sprawy, ale też z rozmowy z panem Markiem Siewertem (były analityk Komendy Głównej Policji - przyp. red.) wynika, że tam jest zmowa milczenia”. „Oni wiedzą, co się stało. I prawdopodobnie przyczyna zaginięcia Iwony tkwi w bójce, która miała miejsce tydzień wcześniej. Iwona wtedy rozdzielała dwóch chłopaków, którzy się kłócili, i ona dostała prawdopodobnie w twarz. I ona napisała do swojego chłopaka, że oni ją uderzyli i żeby coś z tym zrobił. A on prawdopodobnie nic z tym nie zrobił i być może to była przyczyna tego, że ona zginęła. Tego jednak nikt nie wie, bo nikt nie chce nic powiedzieć, ale jak się czyta akta i książkę Janusza, to widać, że raz mówili tak, raz inaczej, że kluczyli” – twierdzi żona zmarłego dziennikarza.
W ubiegły piątek, o możliwym przełomie w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek informował również „Fakt”. Według gazety „nowe ustalenia śledczych są bardzo konkretne, mają rangę takich, których nikt się nie spodziewał”. „Nie są to jednak wiadomości pozytywne dla bliskich Iwony” – napisał dziennik wydawany przez niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska.
Polskatimes.pl ustaliła wówczas, że „Fakt” mija się z faktami. „To nieprawda. W sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek nie ma żadnego przełomu. Śledztwo wciąż jest prowadzone, jednak upływ czasu powoduje, że nie należy ono do najłatwiejszych. Po tylu latach od zdarzenia ciężko jest odtworzyć niektóre ślady i dowody, które nie były znane lub nie zostały zabezpieczone 12 lat temu. Dlatego w najbliższym czasie nie jest raczej możliwy żaden przełom w tej sprawie” – usłyszeliśmy od proszącej o anonimowość osoby, która zna szczegóły i przebieg śledztwa.
mac
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?