- Ten człowiek jedzie wężykiem. Dojdzie do nieszczęścia. Pomóżcie! - serię takich telefonów odebrał w środę tuż przed południem oficer dyżurny policji w Mońkach.
Były to godziny największego natężenia ruchu. Policyjny patrol natychmiast wyruszył na spotkanie z "królem szosy". Zatrzymano go na rogatkach Moniek. Okazało się, że 43-letni J.K. z Pisza miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
- I tak miałem się zwalniać z firmy - skwitował piszanin zabranie prawa jazdy i tym samym możliwość wykonywania zawodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?