Według ustaleń policji, dziewczyny skróciły sobie drogę i po skosie weszły na przejście przy skrzyżowaniu al. Piłsudskiego i ul. Rycerskiej. Kierujący daewoo lanosem policjant zauważył je w ostatniej chwili.
Hamowanie niewiele dało. Jedna z nastolatek przyjęła impet uderzenia, mimowolnie chroniąc swą koleżankę. Z obrażeniami nogi i podejrzeniem wstrząśnienia mózgu została przewieziona do pobliskiego szpitala. Z ogólnymi potłuczeniami trafiła tam też druga dziewczynka.
Policjant powiedział nam, że dziewczynki weszły na jezdnię nie rozglądając się. Były zapatrzone w telefon komórkowy.
Taką wersję potwierdzają świadkowie, chociaż pośród gapiów znaleźli się i tacy, którzy twierdzili, że kierowca jechał za szybko.
Okoliczności wypadku bada prokuratura - jak zawsze, gdy w wypadku bierze udział funkcjonariusz policji.
- Policjant był na urlopie. Jechał prywatnym samochodem - mówi Krzysztof Leończak z łomżyńskiej policji. - Był trzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?