Z wyniku towarzyskiej potyczki nie ma co robić tragedii, bo wiadomo, że nowy selekcjoner musi przyjrzeć się kadrowiczom, ale przegrywać nikt nie lubi. Wydawało się, że Grecja jest jak najbardziej w zasięgu naszej reprezentacji. I tak było, ale rywale byli skuteczni, a piłkarze Probierza nie. I stąd takie rozstrzygniecie.
Biało-Czerwoni rozpoczęli spotkanie w bardzo ofensywnym ustawieniu i szybko stworzyli sobie bardzo dobrą sytuację do objęcia prowadzenia. W zamieszaniu podbramkowym płaski strzał oddał Kacper Kozłowski, ale grecki golkiper Kostas Tzolakis instynktownie odbił piłkę nogą.
Potem gra stała się szarpana, mimo towarzyskiego charakteru potyczki sporo było fauli, a niewiele składnych akcji i okazji na gole. Polacy prezentowali się lepiej, ale nie umieli tego przekuć na dogodne sytuacje strzeleckie. Wreszcie się udało, ale Michał Rakoczy uderzył nieprecyzyjnie i Tzolakis znów obronił, tym razem ręką.
Grecy, którzy przed przerwą praktycznie nie stanowili dla polskiej bramki żadnego zagrożenia, uderzyli krótko po zmianie stron. Do dośrodkowania z prawej strony najwyżej w polu karnym naszej reprezentacji wyskoczył Michalis Kossidis i uderzeniem głową pokonał Kacpra Tobiasza.
Polacy ruszyli do odrabiania strat i mieli kilka ku temu okazji. Najbliżej szczęścia był Jakub Myszor, który po indywidualnej akcji huknął z dystansu w poprzeczkę. Niewiele brakowało też Filipowi Marchwińskiemu i Arielowi Mosórowi. Niestety, nie udało się i rywale zwyciężyli 1:0.
- Mamy grupę zawodników, których chcemy sprawdzić, ale to nie jest tak, że budujemy zespół i nie chcemy wygrywać. Przeciwnie, chcemy i szkoda, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji i przegraliśmy - skomentował w telewizyjny wywiadzie trener Probierz, który nie doczekał się od swoich piłkarzy prezentu na przypadające 24 września 50. urodziny.
Szansę na spóźniony podarunek dla swego selekcjonera Biało-Czerwoni będą mieli 27 września (wtorek) w Suwałkach, gdzie zmierzą się w kolejnym meczu towarzyskim z Łotyszami. Początek o godz. 17.30.
WYNIK
Polska - Grecja 0:1 (0:0). Bramka: 0:1 - Michalis Kossidis (49).
Żółte kartki: Szymczak, Kałuziński - Kitsos, Panagiotou, Koutentakis, Metaxas, Darelas.
Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok).
Polska: Tobiasz - Wójtowicz (76. Kłudka), Mosór, Peda, Szmyt, Rakoczy (66. Pyrka), Kałuziński (66. Łęgowski), Kozłowski (75. Musiałowski), Marchwiński, Myszor (75. Fornalczyk), Szymczak (66. Włodarczyk).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?