Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski turniej wypieków. Walentyn Pankiewicz na wizji.

Urszula Krutul [email protected]
Walentyn w towarzystwie prowadzących program: Piotra Gąsowskiego i Katarzyny Skrzyneckiej. Jego wypieki smakowały nie tylko jurorom, ale też właśnie tej dwójce.
Walentyn w towarzystwie prowadzących program: Piotra Gąsowskiego i Katarzyny Skrzyneckiej. Jego wypieki smakowały nie tylko jurorom, ale też właśnie tej dwójce. Materiały promocyjne/TLC
Z pozoru to zwykły farmaceuta. Jednak kiedy dostaje przepis i dobrze wyposażoną kuchnię, zamienia się w mistrza wypieków i gotowania.

Już dziś okaże się, jak poradzi sobie w kolejnym odcinku "Polskiego turnieju wypieków" Walentyn Pankiewicz. Białostoczanin, znany w blogosferze jako Twardy Szparag, bierze udział w telewizyjnym show i całkiem nieźle sobie radzi.

- Za nami już kilka odcinków, a ja ciągle jestem w programie - mówi Walentyn. - Mimo tego, że kilka razy byłem zagrożony. Kiedyś już brałem udział w telewizyjnym show kulinarnym. Tym razem zgłoszenie wysłałem dla zabawy. Okazało się, że zostałem przyjęty do finałowej dziesiątki. Poza mną było dwóch innych facetów i siedem fajnych dziewczyn.

"Polski turniej wypieków" to pojedynek, w którym mierzą się ze sobą amatorzy gotowania z całej Polski. Konkursowe wypieki oceniane są przez ekspertów w dziedzinie cukiernictwa - Bożenę Sikoń i Tomasza Dekera. Program prowadzą natomiast znani i lubiani aktorzy - Katarzyna Skrzynecka oraz Piotr Gąsowski.

- Prowadzący są szalenie sympatyczni i bardzo nas wspierają - mówi z uśmiechem Walentyn. - Kasia Skrzynecka jest nawet przez nas nazywana "ciocią Kasią". Jest strasznie przyjemną osobą, która jak trzeba to przytuli, pocieszy, doda otuchy. A Piotr Gąsowski zawsze coś podjada i mówi, czy coś jest smaczne, czy nie. Pamiętam, w drugim odcinku, jak upiekłem biszkopt pod ciasteczka bankietowe, to Piotrek zjadł mi jedną czwartą ciasta. Na szczęście upiekłem więcej. Zjadł biszkopt na sucho i mówił, że jest bardzo dobry.

Zadania konkursowe polegają na przygotowaniu przeróżnych wypieków. Uczestnicy muszą zmierzyć się z osiągnięciami światowego cukiernictwa, takimi jak na przykład makaroniki, tort croquembouche czy strudel.

- Generalnie bardzo dobrze nam się kręciło - zapewnia Walentyn. - Muszę przyznać, że nie było żadnej presji. Wiadomo było, po co się tam jest. Ja, szczerze mówiąc, pojechałem dla dobrej zabawy. I tak to traktowałem.

Walentyn swojej pasji poświęca dużo wolnego czasu. I to nie tylko gotując, ale też umieszczając przepisy i zdjęcia gotowych potraw na swoim blogu kulinarnym. Na co dzień pracuje jako farmaceuta w jednej z białostockich aptek. Może dlatego ma taki sentyment do przepisów? W końcu w pracy też musi realizować recepty.

- Jak przygotować dobry wypiek? - zastanawia się Pankiewicz. - Trzeba mieć dobry przepis i nie robić nic na oko. Uważam, że jeżeli chcemy uzyskać powtarzalność, musimy robić wszystko według przepisu. Chociaż to nie znaczy, że nie lubię eksperymentować. Ważne też, żeby w to co się robi wkładać dużo serca.

Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy białostoczanin przejdzie do kolejnego odcinka telewizyjnego show i czy działanie według przepisu mu się opłaci, włączcie dziś o godz. 22.30 kanał TLC.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna