Klienci na widok cen ciężko wzdychają, a my razem z nimi - tak o sprzedaży polskich owoców sezonowych mówią kupcy z łomżyńskiego targowiska. Jeżeli chcemy skosztować polskich wiśni, czereśni czy malin, musimy liczyć się z tym, że zapłacimy za nie dużo więcej niż w ubiegłym roku.
- Być może tanie warzywa wyrównają wysoką cenę tegorocznych owoców - pociesza Elżbieta Kopańska sprzedająca na targowisku.
Dwa razy więcej za kilogram
Średnio za kilogram polskich owoców zapłacimy kilka złotych więcej niż przed rokiem. Jak wyjaśniają handlarze z Łomży, cena zależy od gatunku owoców oraz momentu, w którym chcemy je kupić.
- Ceny owoców, na które sezon już się kończy są wysokie. Mniej kosztują te dojrzałe lub mizerne - wyjaśnia Andrzej Korwek, sprzedawca z miejskiego targowiska.
Więcej zapłacimy też za gatunki, na które sezon dopiero się zaczyna. Przykładowo, kupując kilogram czereśni musimy wydamy w Łomży nawet 13 zł. Za wiśnie policzą nam od 6 do 7 zł. Kilogram śliwek, które właśnie pojawiają się na stoiskach kosztuje nawet 9 zł.
Cenowy rekord pobiły tego lata truskawki, których kilogram kosztował 10 zł, a cała kobiałka 20 zł. Oznacza to, że ten gatunek owoców w porównaniu do ubiegłorocznych wakacji zdrożał aż o 100 proc. To bardzo dużo w porównaniu do innych owoców, które są droższe o 10 czy 44 proc. Smakosze truskawek z żalem wspominają zeszłoroczne ceny - 5 zł za kilogram.
Tańsze są tylko owoce zagraniczne. Banany kupimy już za 3,5 zł za kilogram, nektarynki, kosztują około 6 zł. Jednak wielu łomżan zdecydowanie woli nasze owoce, nawet jeśli są droższe od importowanych.
- Pomarańcze i banany są niedobre. Czereśnie i truskawki - świetne! - mówi Lech Baldachowski z Łomży.
Wszystko przez deszcz
Wysokie ceny polskich owoców są skutkiem złej pogody. Jak wyjaśnia Małgorzata Skoczewska z warszawskiego rolno-spożywczego rynku hurtowego w Broniszach, sadom zaszkodziły ulewne deszcze i majowe przymrozki. Czereśnie od nadmiaru wody pękały, a ceny tych dobrej jakości automatycznie wzrosły. W naszym regionie złych warunków pogodowych nie przetrwały nawet stare drzewa.
- Droższe nasiona, opryski oraz przewóz owoców też mają wpływ na wzrost cen - tłumaczy Elżbieta Kopańska, sprzedawczyni z miejskiej targowicy.
Taka pogoda sprzyja uprawom warzyw. Te obecnie są bardzo tanie. Pęczek marchwi kosztuje jedynie 1,60 zł. Główka białej kapusty kosztuje 1,70 zł, czyli blisko 2 zł mniej niż rok temu. Fasolka staniała blisko o 4 zł. Na ceny warzyw wpłynęło także ograniczenie ich eksportu do Rosji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?