Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik będzie w oku kamery

Michał Modzelewski [email protected]
Inwestują, aby haniebny incydent się nie powtórzył.

Przykry incydent

Przykry incydent

Nie przepraszam za Jedwabne", "byli łatwopalni" - takie treści zamieścili z końcem sierpnia minionego roku wandale na pomniku upamiętniającym mord żydowskich sąsiadów, dokonany w lipcu 1941 r. Wszystko ledwie miesiąc po obchodach okrągłej rocznicy tych wydarzeń, gdzie zjechało się wielu wpływowych przedstawicieli władz. Sprawców tego czynu poszukiwały przez kilka miesięcy organy ścigania, ale nadzorująca postępowanie Prokuratura Okręgowa w Łomży umorzyła śledztwo wobec braku ich wykrycia.

Monument upamiętniający pogrom będzie zabezpieczony przed wandalami. Dzięki sponsorom.

Stojący na uboczy Jedwabnego pomnik upamiętniający mord na tamtejszej ludności żydowskiej jest już oświetlony. Do tego wkrótce ma być również zabezpieczony monitoringiem. Wszystko po to, aby nie doszło do powtórki rasistowskiego aktu wandalizmu, który jesienią ub. r. sprawił, że o Jedwabnem znowu zrobiło się głośno.

Sami nie mogli
Wkrótce po ataku poprawę bezpieczeństwa na tym terenie zapowiadał Maciej Żywno, wojewoda podlaski. Jednak okazało się, że nie może tego zrobić za pieniądze budżetowe i sprawa odwlekła się w czasie.
- Zgodnie z przepisami urząd nie może finansować tego typu inwestycji - tłumaczy Joanna Gaweł, rzeczniczka wojewody. - Nasi prawnicy nie mieli w tej kwestii wątpliwości, tłumacząc że dozór leży w kwestii gminy.

A ta odmówiła współpracy, zbywając prośby o włączenie się w działanie milczeniem.

W tej sytuacji zaczęto poszukiwanie sponsora i ten się znalazł. Kim jest sponsor? Tego wojewoda nie ujawni, bo firma zastrzegła sobie anonimowość. Dla niego najważniejsze jest to, że oświetlenie już od kilku dni działa. Dwie ustawione latarnie zapalają się o zmroku i gasną o świcie.

Już tylko monitoring
W tej sytuacji pozostaje znalezienie fundatora instalacji monitoringu, bo dopóki obiekt nie był oświetlony, nie miało to sensu.

- Eksperci, z którymi się kontaktowaliśmy, twierdzą że kamery musza być dwie, umożliwiające obserwację przez internet - tłumaczy Gaweł. - Szczegóły przedsięwzięcia są obecnie ustalane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna