Pomoc już dociera do firm. Przedsiębiorcy mają kolejne postulaty

Partnerem cyklu jest BANK BNP PARIBAS
Ponad 30 miliardów złotych trafiło już na konta polskich przedsiębiorców w ramach pomocy opartej o tarcze Antykryzysową i Finansowa. Tylko w ramach tej drugiej łącznie do mikro- małych i średnich firm ma trafić 75 mld zł. Przedsiębiorcy apelują jednak do rządu o wprowadzenie korekt w systemie wypłacania funduszy.

Rząd rozpoczął program pomocy polskim firmom niemal od początku epidemii koronawirusa. Działają już rozwiązania wprowadzone trzema pakietami ustaw, zwane tarczą antykryzysową. Jednym z jej filarów są pożyczki dla**mikroprzedsiębiorców**, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Do połowy maja do powiatowych urzędów pracy wpłynęły ponad 3 miliony wniosków o udzielenie takich pożyczek.

Z tej formy pomocy skorzystało już ponad 274 tys. firm, którym wypłacono łącznie ponad 1,37 mld zł. Zdecydowana większość udzielonych pożyczek wynosiła pełne 5 tys. zł. Wszyscy, którym pomoc została lub zostanie przyznana, muszą pamiętać, że konieczne jest złożenie jeszcze jednego wniosku – o umorzenie pożyczki. Tarcza antykryzysowa przewiduje, że pożyczka będzie umarzana wraz z odsetkami, jeśli mikroprzedsiębiorca przez trzy miesiące nie zmniejszy zatrudnienia, a środki przeznaczy w całości na bieżące funkcjonowanie firmy.

ZUS wypłacił już 218 590 świadczeń postojowych dla samozatrudnionych i zleceniobiorców na łączną kwotę ponad 438 mln zł.

W ramach rządowego programu „Tarcza finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla Małych i Średnich Firm”, przygotowano aż 100 mld zł, które mają zabezpieczyć polskie firmy przed skutkami kryzysu. Do mikrofirm ma trafić 25 mld zł, natomiast do małych i średnich przedsiębiorstw – w sumie 50 mld zł. Wnioski mogą składać właściciele firm - zatrudniający od 1 do 249 pracowników – wyłącznie drogą online poprzez systemy elektroniczne banków. Pozostałe 25 mld jest przeznaczone dla największych firm.

Wsparcie dla firm? Są kolejne postulaty

Kiedy rząd ogłosił program pożyczek, przedsiębiorcy masowo zaczęli składać wnioski przyznając, że bez takiego wsparcia wielu z nich musiałoby zamknąć działalność. Jednocześnie wskazywali też na te elementy tarczy, które – ich zdaniem – powinny zostać poprawione przez rząd.

Jednym z najczęściej przewijających się postulatów było uproszczenie systemu składania wniosków o przyznanie pomocy. Dokumenty miały po kilkanaście stron i wymagały podania całej masy danych, które – jak twierdzili przedsiębiorcy - są przecież dostępne w internetowych rejestrach firm.

Rząd częściowo przychylił się do tych apeli i dziś wiele wniosków udało się „odchudzić” w taki sposób, że mają już nie po kilkanaście, a po kilka stron. Zrezygnowano też z części zapisów, które nakładały na właścicieli firm obowiązek podawania danych, do których urzędnicy mają łatwy dostęp.

Urzędy powinny działać sprawniej

Drugim najczęściej wskazywanym problemem był długi czas rozpatrywania wniosków oraz odrzucanie sporej części z nich.

_- Ta kwestia nadal musi zostać poprawiona – mówi w rozmowie z „Polską Times” dr Sławomir Mentzen, doktor nauk ekonomicznych i prezes zarządu Kongresu Polskiego Biznesu. - Jestem w stałym kontakcie z właścicielami mikro-, małych i średnich firm i słyszę, że ta kwestia wciąż stanowi duży problem _– dodaje.

Sztandarowym przykładem wadliwego działania urzędów była sprawa związana z wrocławskim urzędem pracy, który w ubiegłym miesiącu odrzucił wszystkie 464 wnioski, złożone przez lokalnych przedsiębiorców, z powodu błędów w formularzu.

Był to rzecz jasna przypadek skrajny. W innych urzędach aż takiej liczby odrzuconych wniosków nie odnotowano, ale przedsiębiorcy wskazywali na absurdalne, ich zdaniem, podejście części urzędników. Zdarza się dość często, że wnioski są odrzucane z błahych powodów. Np. przedsiębiorca w rubryce „adres firmy”, zamiast „ul. Józefa Piłsudskiego” wpisał po prostu „ul. Piłsudskiego”.

Inne przypadki dotyczą sposobu zapisywania liczb. Przedsiębiorca w jednej z rubryk, np. dotyczących dochodu, wpisuje „100 000 zł”. System analizujący wnioski, zaznaczał to pole jako błąd, ponieważ akceptuje on tylko zapis „100 000,00 zł”.

Właściciele firm skarżą się, że tak drobne nieścisłości mógłby poprawić sam urzędnik, zamiast odrzucać cały wniosek, co sprawia, że przedsiębiorca musi dłużej czekać na wsparcie.

Firmy boją się korzystać z pomocy

- Jeden z zapisów ustawy głosi, że przedsiębiorca, aby otrzymał wsparcie, musi zobowiązać się, iż w ciągu najbliższych kilku miesięcy nie zwolni żadnego z pracowników. W rezultacie właściciele firm boją się prosić o pomoc, ponieważ obawiają się wysokiej kary, gdyby nie udało im się zrealizować wymagania. Nikt przecież nie wie, co będzie za miesiąc czy dwa, czy sytuacja nie pogorszy się na tyle, że nawet pomimo pomocy przedsiębiorstwo trzeba będzie zamknąć – twierdzi dr Sławomir Mentzen,

Przedsiębiorcy proszą oni o zwolnienie z obowiązku składania zapewnienia o tym, że nie zwolnią pracowników, jeśli otrzymają pomoc.

Czego jeszcze oczekują przedsiębiorcy?

Wśród postulatów, które podnosili przedstawiciele sektora MŚP, pojawiał się apel o poszerzenie obecnie obowiązujących rozwiązań, wprowadzonych przez Tarczę Antykryzysową. Posłowie już przegłosowali poprawkę, gwarantującą możliwość uzyskania przez prowadzących jednoosobowe firmy zwolnienia z obowiązku składek ZUS za kwiecień i maj, nawet jeśli zostały one już opłacone.

Przedsiębiorcy wciąż jednak twierdzą, że – aby uniknąć masowego upadku polskich firm – niezbędne jest wprowadzenie dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców bez konieczności spełniania jakichkolwiek kryteriów. Wciąż wnoszą też o podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, przynajmniej na czas trwania pandemii koronawirusa.

Według Konfederacji Lewiatan, aż połowa właścicieli firm postuluje umożliwienie przedsiębiorcom swobodnego dysponowania środkami zgromadzonymi na kontach VAT. Niewielu mniej prowadzących biznesy chciałoby przesunięcia wejścia w życie rozszerzonego JPK VAT do 1 stycznia 2021 r oraz przyspieszenia zwrotu VAT.

- W tarczy antykryzysowej wciąż brakuje wielu rozwiązań, których oczekiwali przedsiębiorcy. Apelujemy np. o umożliwienie przedsiębiorcom swobodnego dysponowania środkami zgromadzonymi na kontach VAT (split payment), czy zwolnienie ze składek ZUS na 3 miesiące dla średnich i dużych firm, które odnotowały znaczny spadek przychodów. Mamy nadzieję, że rząd wkrótce uzupełni tarczę antykryzysową i o te elementy – mówi Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pomoc już dociera do firm. Przedsiębiorcy mają kolejne postulaty - Portal i.pl

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna