Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 330 podlaskich nauczycieli i pracowników oświaty odebrało odznaczenia państwowe, medale i nagrody. 14 października mają swoje święto!

Magdalena Kuźmiuk
Magdalena Kuźmiuk
Ponad 330 nauczycieli i pedagogów z całego województwa odebrało w piątek medale za długoletnią służbę i ministerialne nagrody
Ponad 330 nauczycieli i pedagogów z całego województwa odebrało w piątek medale za długoletnią służbę i ministerialne nagrody Anatol Chomicz
Ponad 330 nauczycieli i pracowników oświaty z całego województwa odebrało w piątek odznaczenia państwowe za wieloletnią służbę, medale i nagrody ministra edukacji narodowej i podlaskiego kuratora oświaty. W poniedziałek 14 października nauczyciele w całej Polsce będą obchodzili swoje święto. Dzień później ma się rozpocząć ich ogólnopolski strajk.

- Czuję ogromne zobowiązanie, również na przyszłość, ale to bardzo mobilizuje mnie do dalszej pracy, żeby być coraz lepszą. Widzę radość w oczach moich uczniów, dążę do tego, aby ich rodzice także byli szczęśliwi, bo wtedy ja jestem szczęśliwa - mówiła Anna Piątkowska, nauczycielka języka angielskiego z 25-letnim stażem pracująca w XIII Liceum Ogólnokształcącym w Białymstoku.

W piątek jako jedna z ponad 330 pedagogów i pracowników oświaty odebrała wyjątkowe dla nauczycieli odznaczenie. W tym roku przyznano nauczycielom 122 medale za długoletnią służbę, 144 Medale Komisji Edukacji Narodowej, 17 nagród ministra edukacji narodowej, a także 51 nagród podlaskiego kuratora oświaty. Odznaczenia te wręczała m.in. kurator Beata Pietruszka, medale państwowe - minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Jedną z nagrodzonych w piątek osób była też Anna Samborska, pedagog ze Szkoły Podstawowej nr 44 w Białymstoku. Odebrała Złoty Medal za Długoletnią Służbę. - To już 32 lata - przyznała z uśmiechem. - Cieszę się, że te moje lata pracy zostały docenione. Dobry nauczyciel, dobry pedagog to taki, który słucha i rozumie ucznia. Szanuje jego zdanie, dba o jego prawa.

W poniedziałek nauczyciele będą obchodzili swoje święto. A we wtorek - zgodnie z referendum i zapowiedziami Związku Nauczycielstwa Polskiego - mają rozpocząć zawieszony od kwietnia ogólnopolski strajk. Tym razem ma on mieć formę tzw. strajku włoskiego. Co to znaczy? Akcja protestacyjna - jak zapowiadał prezes ZNP Sławomir Broniarz - będzie polegała na wykonywaniu tych czynności, tych zadań i obowiązków, które mieszczą się w czterdziestogodzinnym wymiarze czasu pracy nauczyciela.

- Nie będziemy wykonywali tego co stało się pewną normą zwyczajową, prawem niepisanym co weszło w krew i przyzwyczajenia tych, którzy kierują polską edukacją - zapowiadał Broniarz.

Czy do strajku włoskiego przystąpią nauczyciele z naszego regionu? Trudno tak naprawdę powiedzieć. W przeprowadzanym we wrześniu referendum strajkowym wzięło udział ok. 45 procent wszystkich nauczycieli z województwa. Nie byli zgodni. W przededniu strajku większość nie chce o nim głośno mówić, są bardzo rozżaleni, obawiają się. A ci, którzy chcą mówić - choć anonimowo, nie ukrywają, że nie wiedzą, co zrobią we wtorek 15 października.

Będzie protest nauczycieli. Będą pracowali wolniej, czyli po włosku

- Będziemy pracować normalnie. Nic się nie zmieni. My tak naprawdę - nawet dzisiaj o tym rozmawialiśmy - nie wiemy, co jest naszym obowiązkiem, a co jest naszym wolontariatem. Pracując 16 lat w oświacie, ja tego nie wiem. Jak więc mam protestować na zasadzie strajku włoskiego? - powiedział wprost w rozmowie z nami nauczyciel historii i WOS w jednym z liceów w dużym mieście w regionie.

Na piątkową uroczystość przyjechał z wpiętą w klapę marynarki pomarańczową przypinką z czarnym wykrzyknikiem - symbol strajku nauczycieli i solidarności z nimi.

- Ktoś kto będzie wręczał mi medal, sam musi sobie znaleźć miejsce gdzieś koło tego wykrzyknika. Niekoniecznie liczymy, że przez ten symbol uda się nam coś wywalczyć. Nie przywiązuję wagi do tego odznaczenia, jest mi to obojętne. Jestem tutaj po to, aby dostać jakieś żelastwo, które potem położę w szufladzie. Wolałbym dostać 200 złotych podwyżki niż ten medal albo w ogóle dostać 200 złotych - stwierdził gorzko nauczyciel.

- To, co się wydarzyło podczas kwietniowego strajku, to, czego się wtedy nasłuchaliśmy z różnych stron, było bardzo przykre. Mamy żal do społeczeństwa, że zostaliśmy w ten sposób podsumowani - dodała anglistka z 25-letnim stażem, także ucząca w liceum.

Zapytani, czy dziś czują dumę, że są nauczycielami, oboje zaczęli się śmiać. Historyk przyznał wprost, że drugi raz nie wybrałby tego zawodu.

Zobacz też:

Najnowsze hity ze sprawdzianów, klasówek i kartkówek 2022. U...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna