Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad stu dostawców chce odejść z Mlekpolu

Ewelina Suchodolska [email protected]
Tadeusz Olszewski gospodarstwo rolne w Glinkach prowadzi razem z rodziną. Póki co, jest największym dostawcą mleka w grajewskiej spółdzielni. Mleczarstwo to jedyne źródło utrzymania jego rodziny.
Tadeusz Olszewski gospodarstwo rolne w Glinkach prowadzi razem z rodziną. Póki co, jest największym dostawcą mleka w grajewskiej spółdzielni. Mleczarstwo to jedyne źródło utrzymania jego rodziny.
Przez 30 lat wspólnie budowali grajewską spółdzielnię. We wrześniu zdecydowali, że odchodzą. Przed nimi bardzo trudne trzy miesiące.

Na początku chciałem odejść tylko i wyłącznie ze względów ekonomicznych - mówi Tadeusz Olszewski, rolnik z Glinek (gm. Radziłów). - W tej chwili mam też inne powody, dlatego jestem pewien swojej decyzji.

Do końca września bieżącego roku wypowiedzenia do grajewskiego Mlekpolu złożyło w sumie ponad stu rolników. Już za mleko oddane we wrześniu zarząd zapłacił im za litr surowca o 2 gr mniej.

Niekorzystne zmiany w cenniku
Trzy kolejne miesiące, a jednocześnie ostatnie współpracy z Mlekpolem mogą być dla rolników jeszcze trudniejsze. A wszystko przez zmiany w cenniku.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zarząd spółdzielni od 1 października wprowadził zmiany, które mogą działać na niekorzyść producentów, którzy złożyli wypowiedzenia. Prawdopodobnie będą teraz produkować mleko, poniżej kosztów, bowiem za litr surowca mogą otrzymać aż o 40 gr mniej niż dotychczas.
Czy tak jest w rzeczywistości rolnicy dowiedzą się dopiero, gdy otrzymają faktury, bo zarząd spółdzielni milczy w tej sprawie.

Niektórzy już zaciągnęli kredyt, by w tym czasie utrzymać rodziny i gospodarstwa.
- W te trzy miesiące stracę prawie 100 tys. zł - mówi Olszewski. - A przecież nadal muszę zapłacić za energię elektryczną, olej napędowy i ubezpieczenia.

Prezes: Nikt nas nie zapraszał!
Podczas niedzielnego spotkania w Glinkach sześćdziesięciu rolników chciało porozmawiać z zarządem spółdzielni. Niestety, pomimo wysłanych zaproszeń nikt z członków zarządu nie pojawił się.

Zapytaliśmy prezesa Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol dlaczego.
- Zarząd nie był zaproszony na żadne takie spotkanie - twierdzi Edmund Borawski.

Rolnicy są pewni swoich decyzji.
- Ci wszyscy, którzy złożyli wypowiedzenia, nie wycofają podań - zapewnia Olszewski.

Od stycznia wszyscy będą współpracowali z mleczarniami w Wysokiem Mazowieckiem, Piątnicy, Hajnówce i Mońkach. Dziś nie chcą mówić o szczegółach i czekają na jakąkolwiek oficjalną-pisemną informację z Mlekpolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna