Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poniedziałkowy komentarz. Tym razem trener Bogdan Zając mocno przesadził

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Trener Bogdan Zając mocno przesadził na konferencji prasowej
Trener Bogdan Zając mocno przesadził na konferencji prasowej Kamil Świrydowicz, jagiellonia.pl
Po meczu z Legią Warszawa, szczęśliwie zremisowanym przez Jagiellonię 1:1 czuję ogromny niesmak. Nie chodzi mi o postawę naszego zespołu, a o zachowanie trenera Bogdana Zająca na konferencji prasowej.

Szkoleniowiec Jagi został zapytany o gre Krisa Twardka. Najpierw poprosił o następne pytanie, a potem zagroził autorowi, żeby nie wchodził do szatni Jagiellonii, bo może już z niej nie wyjść. Innemu dziennikarzowi, który pytał o to, czy Jagiellonia ma wypracowany więcej niż jeden schemat gry ofensywnej poradził, by zaczął czytać książki.

Pytania przedstawicieli mediów, podobnie jak gra piłkarzy, bywają różne - mądrzejsze, mniej mądre, trafne, nietrafne, obiektywne, tendencyjne itp. Rolą szkoleniowca jest jednak na nie odpowiadać. Owszem, czasami można zachować się inaczej, zignorować, użyć ironii, ale uciekanie się do grożenia autorom, czy obrażanie ich, to już gruba przesada. Poza tym, jeśli mam być szczery, to moja ocena postawy Twardka jest dokładnie taka sama, jak pytającego.

Trener Zając już nie pierwszy raz jest niezadowolony z zadawanych mu pytań i odpowiada w sposób, który nie licuje z funkcją, jaką wykonuje. Można uniknąć nerwowych sytuacji w bardzo prosty sposób. Niech szkoleniowiec sam sobie układa pytania na konferencję i potem na nie odpowiada.

Czytaj też: Jagiellonia - Legia. Białostoccy piłkarze oceniają mecz z mistrzami Polski

A tak poważnie: wstydź się trenerze! W Białymstoku kibice bardzo interesują się Jagiellonią, a dostęp do informacji jest w dobie pandemii mocno utrudniony. Bogdana Zająca i tak jest za mało w mediach, co w mojej ocenie z punktu widzenia klubu jest strzelaniem sobie w stopę. Z drugiej strony, jeśli szkoleniowiec ma strzelać fochy i obrażać przedstawicieli prasy, to może i lepiej, że tak mało się udziela.

A sam mecz wyglądał, jak wyglądał i to, że padł remis, graniczy z cudem. Nie zmienia to jednak faktu, że nasza drużyna zdobyła na mistrzach Polski cztery punkty, co jest bardzo dobrym osiągnięciem. Plus jest też taki, że w tym sezonie już z Legią nie zagramy, bo limit szczęścia się chyba wyczerpał.

Gorzej, że w linii pomocy jest sporo kontuzji, a to źle wróży przed kolejnymi meczami. Ale i tu jest rozwiązanie. Trener Zając może poradzić rywalom, żeby nie wchodzili na boisko, gdzie jest Jagiellonia, bo już mogą z niego nie zejść...

Wojciech Konończuk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Poniedziałkowy komentarz. Tym razem trener Bogdan Zając mocno przesadził - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna