Każda wieś będzie miała własną książkę o historii i ludziach żyjących w swojej małej ojczyźnie - zapowiada Zdzisław Dąbrowski, wójt Trzciannego. Takich książek ma być w tej gminie aż 15 i jeśli tak się stanie, to ta miejscowość nad Biebrzą stanie się sławna w całej Polsce. Trzy takie książki już są.
Podwójny prezent dla mieszkańców Chojnowa przygotował w sobotę samorząd Trzciannego. Tego dnia nastąpiło przecięcie wstęgi na nowej drodze i odbyło się spotkanie z Józefem Maroszkiem i Arkadiuszem Studniarkiem, autorami książki pt. "Podlaska wieś Chojnowo".
Asfaltowe szczęście
- Droga powstała m.in. ze środków unijnych, a książkę zafundowali sponsorzy - mówił wójt Dąbrowski.
Chojnowo jest rodzinną wsią wójta. W gminie pojawiły się zatem pytania, czy prezenty nie są objawem... kumoterstwa?
- To nasze 2200 metrów asfaltowego szczęścia! My cierpliwie czekaliśmy, poganialiśmy wójta, a on kazał nam czekać dziewięć lat - aż na trzecią kadencję urzędowania - zauważyła Danuta Sak, sołtys Chojnowa.
Książka zaś jest trzecią monografią w tej gminie. Wcześniej ta sama para historyków opisała dzieje Trzciannego oraz wsi Wiszowate.
- Następna będzie o Zubolu. Moim marzeniem jest podarowanie takich książek dla 15 największych wsi w naszej gminie - zapowiedział wójt.
Maroszek i Studniarek są już "etatowymi" dziejopisarzami na ziemi monieckiej.
Książka na życzenie
Na swoim koncie mają podobne monografie Jaświł, Moniek, Goniądza, Knyszyna. Są w trakcie opisywania historii Jasionówki.
- Te szkice historyczne zawierają w sobie duży ładunek emocji i faktów. Historia zaś dostarcza wiedzy o znamienitych postaciach i zdarzeniach - mówił profesor Maroszek.
Zdaniem Studniarka można znaleźć motywy do opisania dziejów co najmniej stu okolicznych wsi.
Trzcianne jest jednak uprzywilejowane, bo historia jest wielką pasją wójta. W swoim rodowym domu urządził on muzeum wsi, na posesji zrobił skansen. Sam słucha opowieści ziomków, zapisuje, dokumentuje.
Mieszkańcy Chojnowa są uszczęśliwieni porządną drogą. Tysiąc książek o nich samych też zamierzają wykupić "na pniu".
- Nam już tylko do pełni szczęścia brakuje dobrego dostępu internetu - żartowała sołtys Danuta Sak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?