Porażka z Ruchem. Jagiellonia dołuje.

Jagiellonia w pierwszej połowie spotkania posiadała dużą przewagę. Stworzyła dwie świetne sytuacje do zdobycia bramki. W 9. minucie w pole karne wpadł aktywny Maciej Makuszewski, ale jego strzał obronił Michal Pesković. Tuż przed przerwą gości przed utratą gola uratowała poprzeczka. Szczęście miał wówczas przede wszystkim Zeljko Dokić, który omal nie zapisał na swoim koncie samobója.

W drugiej części meczu Ruch zaczął odważniej atakować. W 62. minucie chorzowianie wykorzystali fatalny błąd białostockiej obrony. Thiago Rangel Cionek przegrał pojedynek główkowy w środkowej strefie boiska, a potem Arkadiusz Piech ośmieszył Lukę Gusicia oraz Aleksisa Norambuenę i posłał piłkę między nogami Grzegorza Sandomierskiego.

Jagiellonia mogła wyrównać. W 76. minucie Pesković cudem obronił strzał głową Grzegorza Rasiaka, a po chwili poradził sobie z dobitką Jana Pawłowskiego. Gospodarze nie zdołali już odrobić strat i po raz trzeci w sezonie ponieśli porażkę na własnym stadionie.

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 - Piech 62.
Jagiellonia: Grzegorz Sandomierski - Alexis Norambuena, Thiago Rangel Cionek, Luka Gusić, Paweł Nowotka (74 Jan Pawłowski) - Tomasz Kupisz, Tomasz Bandrowski (69 Marcin Burkhardt), Łukasz Tymiński, Maciej Makuszewski - Tomasz Frankowski, Grzegorz Rasiak.
Ruch: Michal Pesković - Zeljko Dokić, Rafał Grodzicki, Piotr Stawarczyk, Marek Szyndrowski - Marek Zieńczuk, Paweł Lisowski, Marcin Malinowski, Łukasz Janoszka (75 Wojciech Grzyb) - Maciej Jankowski (90 Łukasz Burliga), Arkadiusz Piech (90 Paweł Abott).
Żółte kartki: Nowotka, Pawłowski, Tymiński (Jagiellonia), Zieńczuk (Ruch). Sędziował: Dawid Piasecki (Słupsk).
Widzów: 4 260