Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł chce by droga była bliżej rodzinnej posesji

Helena Wysocka (jsz) [email protected]
Jan Kamiński popiera ten wariant przebiegu suwalskiej obwodnicy, przy którym jego rodzina może skorzystać. W sąsiedztwie planowanej inwestycji posiada bowiem kilkadziesiąt hektarów ziemi. Nawet jeśli nie będzie ona potrzebna pod budowę drogi, to zyska na wartości.

- Można ją zagospodarować, choćby budując parking dla tirów - uważa nasz rozmówca, który zastrzega nazwisko do wiadomości redakcji.

Dostrzegł krzywdę

Kilka dni temu, jak informowaliśmy, w Warszawie odbyło się posiedzenie Komisji Oceny Projektów Inwestycyjnych, w którym poseł PSL uczestniczył. Miał być wskazany ostateczny wariant przebiegu obwodnicy. Białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych oraz władze miasta opowiedziały się za pierwszym. Poseł Kamiński - za drugim. Kto prosił go o interwencję?

- Sam zainteresował się sprawą - twierdzi Piotr Taraszkiewicz, radny i sołtys wsi Zielone Pierwsze, mieszkańcy której także optują za drugim wariantem. - Zobaczył, że dzieje nam się krzywda i postanowił pomóc.

Tymczasem wczoraj otrzymaliśmy dokumenty, z których wynika, że przebieg obwodnicy nie jest bez znaczenia dla rodziny posła. Jego żona posiada 35,5 hektara ziemi położonej obok wariantu II. Gleba jest mało urodzajna, bo szóstej kategorii.

Poseł Kamiński uważa, że nie ma to żadnego związku z jego zaangażowaniem. - My tę ziemię uprawialiśmy i obwodnica tego nie zmieni - mówi. - Moje grunty z budową nie mają nic wspólnego, ponieważ droga ich nie przecina. A gdyby tak było, to byłbym nawet zadowolony, bo dostałbym za ziemię dobre pieniądze.

Zdaniem parlamentarzysty, nie można też mówić o tym, że nieruchomość zyska na wartości. - To będzie droga ekspresowa, przy której nie można budować ot tak, gdzie się chce - dodaje. Projektanci wyznaczą kilka miejsc postojowych i tyle.

Blokada dróg? Nie wykluczone!

KOPI, wobec rozbieżnych opinii co do przebiegu drogi, nie wybrało żadnego wariantu. W ciągu dwóch tygodni ma się odbyć spotkanie władz miasta i gminy, które, być może, doprowadzi do kompromisu. A ten jest możliwy, jeśli m.in. poseł zmieni zdanie. Suwalskie władze nie chcą zgodzić się na II wariant, bo - jak mówią- ogranicza rozwój miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna