Dziś wszystkie mają zniknąć z płotków przy pasach zieleni, oddzielających jezdnie największych skrzyżowań w mieście. Pierwszy z banerów, w samo południe, sprzed hotelu Turkus, ma zdjąć sam Tyszkiewicz.
Jest to efekt decyzji władz krajowych PO, które postanowiły zamknąć akcję informacyjną wielu parlamentarzystów partii. Na takie postępowanie centrali wpłynęło stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej, która uznała, że posłom chodziło nie tyle o informowanie, ile o nieformalne rozpoczęcie agitacji wyborczej, a tej jeszcze prowadzić nie wolno.
- W moim przypadku była to typowa kampania informacyjna. Jako poseł czułem się zobowiązany do zdania relacji z efektów mojej pracy jako parlamentarzysta w ostatnich sześciu latach - mówi Robert Tyszkiewicz.
Jeszcze we wtorek poseł zapewniał, że przed wywieszaniem banerów i wysyłaniem ulotek do białostoczan, prosił PKW o opinię.
Przeciwskazań nie było. Wobec decyzji centrali PO musiał jednak ustąpić. Podobnie jak jego koledzy z podlaskiej PO, którzy planowali rozpocząć wczoraj akcję "Polska w budowie". Posłowie, wolontariusze i zwolennicy PO mieli odwiedzać mieszkańców naszego regionu, by przypomnieć o najważniejszych dokonaniach rządu PO-PSL.
Na razie nic nie wiadomo, by ze swoich "akcji informacyjnych" na billboardach i w TV mieli zrezygnować członkowie PiS czy SLD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
