- Nie do końca jest pewne, czy uda się uzyskać zgodę na użytkowanie podlaskiego odcinka S8 przed zakończeniem wszystkich robót i ruch odbywać się będzie normalnie, jak na „esce”, czy też udostępnienie drogi głównej nastąpi jeszcze na tzw. tymczasowej organizacji ruchu - przyznaje Rafał Malinowski, rzecznik GDDKiA w Białymstoku.
To oznacza, że kierowcy będą mogli jeździć głównymi jezdniami, ale możliwe jest np. ograniczenie prędkości. Ale i na takie rozwiązanie trzeba jeszcze poczekać. Na przebudowywanych odcinkach podlaskiej ósemki wykonawcy mają bowiem spore opóźnienia. Jeszcze kilka tygodni temu GDDKiA informowała nas, że 30 listopada powinny zakończyć się prace na odcinku z Zambrowa do granicy województwa. Nie ma na to szans.
- Wykonawca firma RUBAU deklaruje, że potrzebuje dodatkowych dwóch tygodni - przyznaje rzecznik GDDKiA w Białymstoku. Dodaje, że na drugiej budowanej trasie: Jeżewo - Mężenin prace idą pełną parą, a wykonawca deklaruje, że przed świętami Bożego Narodzenia udostępni drogę kierowcom. Ale jeszcze kilka tygodni temu mowa była o połowie grudnia. Skąd takie opóźnienia? - Przyczyny przesuwania terminów według wykonawców to problemy z terminowymi dostawami, ograniczenia w dostawach kruszyw i pogoda - wymienia Malinowski.
Nieoficjalnie mówi się, że problemem są również braki kadrowe.
Udostępnienie w grudniu głównej jezdni nie oznacza zakończenia wszystkich prac. To nastąpi raczej wiosną przyszłego roku. To data ważna, bo także w przyszłym roku powinny być gotowe mazowieckie odcinki S8 z Białegostoku do Warszawy. Chodzi o fragment Wyszków - Ostrów Mazowiecka.
Białystok. Trasa Niepodległości. Trwa budowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?