Odetną nas od świata - martwią się mieszkańcy miejscowości położonych pomiędzy Ełkiem a Giżyckiem. - I tak połączenie autobusowe czy kolejowe jest kiepskie.
Przez Stare Juchy i Wydminy przejeżdża codziennie 5 pociągów pospiesznych. Ich nowy zarządca, spółka PKP Intercity, zdecydowała, że będą się w nich zatrzymywały tylko w święta i wakacje.
- To jest bardzo zły pomysł. Jeszcze do Ełku albo Giżycka jakoś może dojedziemy. Ale dojazd do Warszawy czy Szczecina wydłuży się o kilka godzin - mówi Bogdan Gargiewicz, dyżurny ruchu w Starych Juchach.
Zgodnie z nowym rozkładem, żeby mieszkaniec Starych Juch mógł wybrać się nad morze, musi najpierw przyjechać pociągiem osobowym do Ełku. Tutaj ponad godzinę będzie czekał na pospieszny do Szczecina, który i tak przejeżdża przez Stare Juchy.
Mieszkańcy niedużych miejscowości dziwią się, dlaczego PKP - zamiast uruchamiać nowe połączenia - ogranicza je.
- Przecież bilet autobusowy do Ełku kosztuje 8 złotych, a kolejowy tylko 4,5. Jakby jeszcze godziny połączeń były lepsze, to prawie wszyscy by nimi jeździli. A wielu z nas i mieszkańców Wydmin dojeżdża do Ełku albo Giżycka do pracy i szkoły - mówi pan Grzegorz z kasy biletowej w Starych Juchach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?