Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postawiono pomnik ku pamięci zamordowanych przez NKWD Łomżyniaków

Aleksandra Gierwat [email protected]
O tych, których nazwiska znalazły się na tablicy, wiadomo, gdzie zginęli. Romuald Sinoff wciąż wierzy, że też pozna prawdę o śmierci taty.
O tych, których nazwiska znalazły się na tablicy, wiadomo, gdzie zginęli. Romuald Sinoff wciąż wierzy, że też pozna prawdę o śmierci taty.
Na tablicy znalazły się 32 nazwiska pomordowanych przez NKWD łomżyniaków. I wolne miejsca. Dla tych, o których wciąż nie wiadomo, gdzie spoczywają

Tak ich odnaleziono

Tak ich odnaleziono

Odnalezienie nazwisk łomżan pomordowanych przez NKWD nie było łatwym zadaniem. Krzysztof Domalewski, wicedyrektor i nauczyciel historii w "ekonomiku", opowiada, że przewertowano najróżniejsze publikacje, w tym liczące ok. 20 tys. nazwisk księgi cmentarne w IPN. Jeszcze do około połowy marca wytypowano 18 nazwisk, ostatecznie na tablicy znalazło się ich 32. Pracownicy szkoły poszukiwali też rodzin ofiar, by zaprosić je na uroczystości. W tę akcję włączyła się także Gazeta Współczesna.

Romuald Sinoff do tej pory nie znalazł miejsca pochówku swego ojca, który przed wojną służył w policji. Ostatnie ślady urywają się w Wołkowysku. Co było dalej? Po 65 latach poszukiwań prowadzonych najpierw przez matkę, a następnie osobiście przez niego, mężczyzna wciąż nie wie nic na pewno.

- Prawdopodobnie był wśród ofiar obozu w Ostaszkowie - opowiadał podczas piątkowych uroczystości poświęconych ofiarom Katynia. - Mam tylko nadzieję, że jeszcze się dowiem, gdzie tata został zamordowany. Na razie, niestety, wciąż brakuje dobrej woli ze strony Rosji...

Takich historii jest dużo więcej. Paweł Drożyner, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących w Łomży, przed którego gmachem stanął obelisk, przyznaje, że lista 32 nazwisk nie jest kompletna.
- Liczymy się z tym, że te dane są wciąż niepełne, nie byliśmy w stanie odszukać wszystkich ofiar - przyznaje dyrektor. - Dlatego na tablicy jest jeszcze miejsce, aby dopisać nowe nazwiska.

Ku czci "Synów Łomży, zamordowanych przez NKWD w 1940 roku w Katyniu, Miednoje, Charkowie", oficerów Wojska Polskiego i Policji, zasadzono 32 Dęby Pamięci. Uroczystościom w "eko-nomiku" towarzyszyła też wystawa poświęcona wydarzeniom katyńskim, przygotowana przez białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej oraz wykład dr. Krzysztofa Sychowicza.

Na niedzielę zaplanowano dalsze uroczystości ku czci ofiar Katynia. Po sobotniej tragedii połączono je z modlitwami w intencji tych, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w okolicach Smoleńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna