Posypały się mandaty! Straż miejska wzięła się za właścicieli psów

Zdecydowana większość przypadków to psie odchody, których nie sprzątają po swoich pupilach ich właściciele. Mimo że zobowiązuje ich do tego prawo, lekceważą swoje obowiązki. Dlatego strażnicy miejscy od początku tygodnia prowadzą działania pod hasłem "Sprzątnij po swoim psie. Oszczędź sobie wstydu."

Najpierw uczyli, teraz karzą

Jest to już kolejna akcja tego typu organizowana przez białostockich funkcjonariuszy. Pierwsze były przede wszystkim edukacyjne, po to, by uświadomić właścicieli czworonogów, że nie sprzątanie po swoich pupilach jest karalne. Teraz strażnicy wręczają już mandaty.

Najnowszą, trzecią już akcję pod hasłem "Sprzątaj po swoim psie. Oszczędź sobie wstydu", rozpoczęli od poniedziałku.

Mieli wiele zgłoszeń od mieszkańców po poprzednich edycjach, gdy informacje przekazywane przez strażników mieszkańcom spotkały się z wielkim zainteresowaniem. Mimo to sytuacja związana z uprzątaniem odchodów po czworonogach nie poprawiła się.

Za lekceważenie przepisów

W ciągu zaledwie 4 dni strażnicy miejscy interweniowali już ponad 70 razy, z czego w 39 przypadkach wystawili mandaty karne. W 2 przypadkach skierowali wnioski do sądu, a w 5 - wszczęli postępowanie.

Obowiązek sprzątania po psach nakłada uchwała rady miejskiej w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy: właściciele czworonogów zobowiązani są do natychmiastowego usuwania odpadów i nieczystości pozostawionych przez zwierzę poprzez uprzątnięcie i wyrzucenie do pojemników na odpady komunalne lub do kanalizacji. Za niedopełnienie swego obowiązku właściciel pupila może zostać ukarany mandatem karnym do 500 zł.