Dramatyczny zgłoszenie o dwójce turystów z Warszawy, którzy zgubili się w parku narodowym i potrzebują pomocy, dyżurny monieckiej komendy otrzymał w sobotę tuż po godzinie 17.
Czytaj też:
- Zgłaszająca powiedziała, że podczas wycieczki rowerowej z chłopakiem stracili orientację w terenie i stoją po środku bagien. Kobieta powiedziała także, że skończyła się im woda, przez co nie są już w stanie iść dalej - relacjonuje asp. Izabela Januszkiewicz z KPP w Mońkach.
Na szczęście turystka miała naładowany telefon i w rozmowie z policjantami powiedziała, że są w rejonie słupka z numerem 21.
Zobacz także:
Z uwagi na bardzo trudne warunki terenowe i brak możliwości dojechania na miejsce radiowozem, policjant wraz ze strażnikiem Biebrzańskiego Parku Narodowego ruszyli pieszo na pomoc. Po przejściu kilku kilometrów bagnistym terenem odnaleźli turystów. Ci byli zmęczeni i spragnieni, ale cali i zdrowi.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?