Zarówno chłopak, który kierował jednośladem, jak i jego pasażerka doznali cięzkich obrażeń. Nie chcieli przyjąć przeprosin oskarżonego.
- Trochę na to za późno. Mógł pan przeprosić kilka miesięcy temu - mówili na sali rozpraw.
Dziś po raz kolejny na sali sądowej spotkali się poszkodowani i oskarżony. Przesłuchani zostali świadkowie i biegli.
- Wyszedłem ze swojej posesji i zobaczyłem Szymona i Asię jadących na motocyklu - zeznawał naoczny świadek wypadku. - Za nimi z dużą prędkością poruszał się ciemny samochód. Samego momentu uderzenia nie widziałem. Widziałem natomiast jak sprawca ucieka - dodał.
Drugi ze świadków udzielał pierwszej pomocy poszkodowanej dziewczynie.
- Usłyszałem niesamowity hałas. Wprost nie do opisania - zeznawał.
Na sali rozpraw pojawili się też biegli psychiatrzy. Określili oni poziom intelektu oskarżonego jako niższy niż przeciętny, ale mieszczący się w normie. Zaznaczyli też, że nie miał on znaczenia jeśli chodzi o zdarzenie. Dodali, że winien był przede wszystkim alkohol. Ale oskarżony mógł przewidzieć skutki jazdy po pijanemu.
- Oskarżony całkowicie rozróżnia normy społeczne. Dodatkowo ma bardzo duże poczucie winy związane z tym zdarzeniem - zeznawała biegła.
Proces nie zakończył się. Obrońca oskarżonego zawnioskował o przesłuchanie jeszcze jednego biegłego. Kolejna rozprawa w maju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?