Budowa hotelu natomiast przekracza możliwości finansowe zakładu, wciąż prowadzonego przez wojewodę. - Niezbędne jest przekształcenie - mówi poseł PO Leszek Cieślik. - Spółka będzie mogła szukać inwestora albo sięgnąć po pieniądze unijne.
Augustowskie sanatorium, jedyne w województwie, funkcjonuje od 32 lat. Obiekt dysponuje 186 łóżkami i rocznie obsługuje około 2,5 tysiąca chorych.
- Mamy znacznie większe możliwości - przyznaje dr Ireneusz Gnojnicki, kierownik placówki. - Baza lecznicza i sprzęt umożliwia przyjęcia co najmniej dwa razy tyle chorych niż obecnie.
A to oznaczałoby zysk. Jednak zakład nie dysponuje miejscami noclegowymi. Dlatego kilka dni temu rada pracownicza zgodziła się na przekształcenie sanatorium w spółkę Skarbu Państwa, a wojewoda rozpoczął proces przekształcenia. Ten etap powinien być zakończony w ciągu miesiąca. Później podmiot może zacząć szukać inwestora, którego wesprze samorząd. Posiada już bowiem gotowe plany zagospodarowania dzielnicy sanatoryjnej. Na ok. 20-hektarowej działce, sąsiadującej z zakładem, mogłyby powstać kompleksy hotelowe. Wprawdzie teren ten należy do Lasów Państwowych, ale jeśli nie zechcą one sprzedać działki, to samorząd zaproponuje zamianę. Posiada bowiem las o podobnej powierzchni na obrzeżach miasta.
Augustowskie władze nie wykluczają też możliwości wejścia w spółkę, która będzie zarządzała zakładem. - Możemy wnieść majątek aportem, możemy inwestować - planuje Cieślik. - Najważniejsze, aby zakład się rozwijał.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?