Pow. sokólski. Przez kilka miesięcy "wyssali" tysiące litrów paliwa z ciężkiego sprzętu

Wszystko działo się na terenie dwóch kopalni surowców mineralnych w Racewie (gmina Sidra) oraz w Podkamionce (gmina Sokółka). Nielegalnych proceder trwał od czerwca do września tego roku. Tak wynika z ustaleń sokólskich śledczych. To im udało się w końcu załapać sprawców. I to na gorącym uczynku.

28 września mężczyźni szykowali się do kolejnej kradzieży. Na jednej z dróg w rejonie żwirowni w Podkamionce policjanci przygotowali zasadzkę. Było już po zmierzchu. W pewnym momencie na miejsce przyjechało podejrzane audi. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać je do kontroli.

Suwałki. Kradli paliwo z... lokomotywy

- Kierowca pojazdu nie reagował na polecenia mundurowych i postanowił uciec, łamiąc przy tym przepisy ruchu drogowego - relacjonuje asp. Marcin Gawryluk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Swoją ucieczkę kierowca zakończył w przydrożnym rowie.

Okazał się nim 22-letni mieszkaniec gminy Kuźnica. Chwilę później w ręce mundurowych wpadł drugi z podejrzewanych mężczyzn, który przyjechał na miejsce zdarzenia licząc - być może - że nie zostanie rozpoznany.

Wspólnik kierowcy audi to 34-latek, równie z gminy Kuźnica. Obaj mężczyźni usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Jest ich osiem, w tym: kradzieży z włamaniem i usiłowania włamania. 22-latek odpowie dodatkowo za niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

- Obaj podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów - mówi Artur Kuberski, Prokurator Rejonowy w Sokółce.

Pracownica białostockiej firmy pomogła ukraść gaz za ponad milion złotych

Śledczy zastosowali wobec mężczyzn wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.